Data: 2014-12-17 09:18:56
Temat: Re: Szaleństwo
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:54909e4a$0$2160$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2014-12-16 21:54, obywatel Ghost uprzejmie donosi:
>> Użytkownik "Ghost" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:54909b00$0$2145$6...@n...neostrada
.pl...
>> Użytkownik "Qrczak" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:54909921$0$2647$6...@n...neostrada
.pl...
>>
>>>> Ta historia przypomina mi trochę fabułę filmu O. Stone'a "Urodzeni
>>>> mordercy", który zresztą został luźno oparty na faktach. (historia
>>>> Charlesa Starkweathera). Media partycypują w nim gloryfikacji
>>>> morderców, dosłownie zabijając się wywiady z nimi. Film ma już
>>>> dobrych kilkanaście lat, ale jak ulał pasuje do obecnej, chorej
>>>> rzeczywistości."
>>
>>> Aqrat urodzeni mordercy najmniej pasują do obrazka "potencjalny
>>> zabójca, to nie człowiek z
>>> marginesu, skrzywdzony przez życie, ale normalny człowiek, niczym nie
>>> wyróżniający się w tłumie, którego widzimy na co dzien"
>
> Moim zdaniem może przypominać w zakresie "idą sobie i mordują, bo tak! A
> wszyscy łał!"
> A że sami nie byli idealni, to się autorowi cytowanego przeze mnie posta
> wymknęło gdzieś.
> Natomiast widzę analogię do pewnej znanej mamy z kocykiem. Życie jej wszak
> aż tak potężnie nie skrzywdziło.
>
>>> Natomiast omawiane zdarzenie dotyczy faktycznie ludzików próbujących
>>> być uebermenschami na swój własny przygłupiasty sposób. I tu
>>> rzeczywiście może być i tak, że bez mediów gówno by było z całego
>>> łebermensizmu. Media pozwalają nikomu stać się kimś, zwłaszcza jeśli
>>> jest wystarczająco pierdolnięty.
>
> Tu się z Tobą zgodzę.
>
>> I o tym śpiewa ten pan
>> https://www.youtube.com/watch?v=XFDgBSk1ghM
>
> I tu się z Tobą zgodzę.
>
Warto przeczytać:
http://quantumfuture.net/pl/psychopath_2.html
Był film- opowiadający prawdziwą historię: rzecz się dzieje (chyba) wśród
mormonów w USA. Rodzina wielodzietna, wszyscy uczciwi, ciężko pracują,
kochają się wzajem, nigdy nie kłamią. Jeden wyjątek: jedno z dzieci- syn-
wyraźnie odstaje. Nie chce pracować w domu, jak mu ojciec załatwi jakąś
robotę- to zaraz wylatuje. Kłamie, oszukuje- rodzice jednak utrzymują go, bo
kochają. Przez to muszą zmagać się z wyrzutami pozostałych dzieci- za takie
ulgowe traktowanie. Równoległy wątek- policjant prowadzi dochodzenie w
sprawie serii podpaleń. W ich wyniku giną ludzie. Prawie jest pewien, że to
ten chłopak- ale nie ma dowodów. Tych mogli by mu dostarczyć...rodzice.
Gdyby oczywiście chcieli współpracować. Ponieważ oni są uczciwi i wiedzą, że
nie są w stanie powstrzymać syna- zawierają z policjantem umowę: wystawią
go, ale policjant ma się dowiedzieć, dlaczego on taki jest- winią się za to.
Chłopaka zamykają, a policjant poszukuje odpowiedzi: dlaczego. W szpitalu,
gdzie się podpalacz rodził- okazuje się, że urodził się w zamartwicy.
Reanimowano go- i po kilku minutach zaczął oddychać. Nie stwierdzono innymi
badaniami żadnych problemów- więc postanowiono o niczym nie informować
matki.
Sam znam osobę, która też urodziła się w zamartwicy. I- także jest
socjopatą. Może to wyjaśnia- chociaż jakiś procent- tego zjawiska?
--
Chiron
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com
|