Data: 2015-02-17 10:34:07
Temat: Re: Szanowny panie gistapo
Od: koń Fritz i jego pan dr Schultz <"dr Schultz i kon Fritz "@gmail.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-02-16 o 22:44, k...@g...pl pisze:
> stoi na stacji lokomotywa, ciezka ogromna...
W GW takich rzeczy nie piszą, więc podsunę ci pod nos:
Akcja hotel Polski zakończyła się pełnym sukcesem, patrząc na to z
punktu widzenia władz hitlerowskich w GG. Dzięki pomocy i zręcznej
działalności grupy żydowskich konfidentów kierowanych przez Leona
Skosowskiego i Adama Żurawina wywabiono z kryjówek i zamordowano około
3500 ukrywających się Żydów. Ich mocodawcy z alei Szucha zostali za tą
akcję nagrodzeni odznaczeniami i zasłużonymi awansami. Dodatkowy bonus
to zrabowane Żydom pieniądze, kosztowności, złoto. Gestapowcy z alei
Szucha obłowili się niezmiernie. Chodziły słuchy o 20 dolarach w złocie
od głowy. Jako opłata za ,,wyjazd". Może więcej. Nikt tego dokładnie nie
wie. Ale Żydzi zabierali ze sobą cały majątek w postaci złotych monet,
diamentów, biżuterii, i tym podobnych drobnych rozmiarami przedmiotów,
które można połknąć, czy ukryć np. w pochwie czy odbycie. Żydzi byli
sprytni i nie ufali Niemcom. Ale nie wiedzieli, że zostaną obrabowani
przed egzekucją, a po śmierci specjaliści z Sonderkomando rozprują im
żołądki, wybebeszą kiszki, sprawdzą każdy otwór w ciele, wyrwą nawet
złote zęby. Licząc skromnie średnio zysk na 1000 dolarów od głowy, można
oszacować cały, prywatny do kieszeni niemieckich mocodawców płynący
zysk, na 3 500 000 dolarów (ówczesnych!). Aby to przeliczyć na
dzisiejszą walutę potrzeba by tą liczbę przemnożyć przynajmniej przez
sto, albo i więcej daje to kwotę, lekko licząc, rzędu 100 mln
współczesnych dolarów. I to w większości do prywatnych kieszeni
gestapowców. Kolosalny majątek, który pozwolił wielu byłym SS-manom i
gestapowcom urządzić się po wojnie, otworzyć własne biznesy, itp.
|