Data: 2000-01-07 11:14:54
Temat: Re: Szczę?cie z internetu
Od: r...@d...uni.wroc.pl (Ronan)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 07 Jan 2000 00:20:17 +0100, Demiurg <j...@z...univ.gda.pl> wrote:
>Jak w Islandii prawie co drugi
>człek ma dostęp do I-netu, to znaczy, że mają tam świetne warunki do
>rozwoju nowych technologii. To nie powinno dziwić, jeżeli całej ludności
>jest tam 272 tysiące ;)). Wtedy takie 45% wygląda dumnie...
45% zawsze wygląda dumnie. Niezależnie od tego czy moówimy o Chinach czy
Watykanie. Mała populacja Islandii nie jest żadnym argumentem.
>Połączył kilka faktów, jak mu wyobraźnia podpowiedziała. Z wynikami
>ankiet się zgadzam, wierząc, że zrobiono je fachowo. A z dziennikarza,
>który powiedział, że jest tylu szczęśliwych na Islandii, bo 45% ma
>dostęp do Internetu, to mam niezły ubaw ;))
Tu się oczywiście zgodzę. Prymitywne i nonsensowne wnioskowanie z korelacji
o zależności przyczynowej. Coś jak: ilość pożarów danym mieście zależy od
ilości strażaków.
Co do samej Islandii to od dawna wiedzie ona na licznych listach kuriozów,
co tłumaczone jest najczęściej bardzo homogeniczną, nieliczną i pracowitą
populacją.
A tzw. poziom szczęśliwości, czy ilość l,udzi szczęśliwych jest sprawą
zupełnie nieporównywalną międzykulturowo: zupełnie inacze szczęście
pojmujemy my i inaczej je wartościujemy.
---
Pozdrawiam
Michał Kulczycki AKA Ronan
>> SALVE LUX POST TENEBRAS <<
|