Data: 2009-11-21 11:34:10
Temat: Re: Szczepionki czy ludobójstwo?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 21 Nov 2009 12:22:12 +0100, Qrczak napisał(a):
> W Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>>
>>> Mnie wystarczy, że się zdarzają.
>>
>> Rzadko.
>> Zdarzają sie u ludzi również wstrząsy anafilaktyczne po zjedzeniu
>> orzeszków i różne inne reakcje, których nie sposób przewidzieć.
>> Moja znajoma od 2 tyg. chodzi z zapaleniem zatok, bo jest przeciwnikiem
>> antybiotyków (przeczytała, że upośledzają naturalną odporność)...
>>
>>> Czytam - jako przyszła babcia zdrowych (mam nadzieję) wnucząt.
>>
>> I dobrze, że czytasz, ale warto też ze wszystkich rzeczy, od których
>> internet aż pęka w szwach odsiać ziarna od plew. A przede wszystkim nie
>> straszyć ludzi.
>
> "Szczepionki stały się w pewnym sensie ofiarą własnego sukcesu. Opanowanie
> wielu chorób infekcyjnych uważamy za coś oczywistego, w powszechnej
> świadomości przeważają więc problemy związane ze stosowaniem szczepionek.
> Bolesne zastrzyki, swędzące miejsca wstrzyknięć, możliwość powikłań... W
> porównaniu z tymi konkretami wielu osobom możliwość zachorowania wydaje się
> mało realna. Z drugiej strony, pułap wymagań wobec medycyny tak się
> podniósł, że brak powszechnej szczepionki przeciw AIDS czy niecałkowita
> skuteczność szczepień grypowych są odbierane jako dowód słabości nauki.
> Ponadto wciąż pojawiają się zastrzeżenia co do bezpieczeństwa szczepień. Od
> dawna mówi się i pisze o nienaturalnym i nadmiernym obciążeniu, jakim są
> jakoby dla rozwijającego się układu odpornościowego dziecka, i wiąże z
> chorobami autoimmunologicznymi, astmą, cukrzycą... Jak dotąd bez wyraźnych
> dowodów."
> http://archiwum.wiz.pl/1998/98092500.asp
>
> Qra
Obaliłaś moją teorię spiskową - szczep.
--
Ikselka.
|