Data: 2009-11-21 11:44:23
Temat: Re: Szczepionki czy ludobójstwo?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 21 Nov 2009 12:32:08 +0100, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:he8ih0$dls$1@inews.gazeta.pl...
>>W Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>>>
>>>> Mnie wystarczy, że się zdarzają.
>>>
>>> Rzadko.
>>> Zdarzają sie u ludzi również wstrząsy anafilaktyczne po zjedzeniu
>>> orzeszków i różne inne reakcje, których nie sposób przewidzieć.
>>> Moja znajoma od 2 tyg. chodzi z zapaleniem zatok, bo jest przeciwnikiem
>>> antybiotyków (przeczytała, że upośledzają naturalną odporność)...
>>>
>>>> Czytam - jako przyszła babcia zdrowych (mam nadzieję) wnucząt.
>>>
>>> I dobrze, że czytasz, ale warto też ze wszystkich rzeczy, od których
>>> internet aż pęka w szwach odsiać ziarna od plew. A przede wszystkim nie
>>> straszyć ludzi.
>>
>> "Szczepionki stały się w pewnym sensie ofiarą własnego sukcesu. Opanowanie
>> wielu chorób infekcyjnych uważamy za coś oczywistego, w powszechnej
>> świadomości przeważają więc problemy związane ze stosowaniem szczepionek.
>> Bolesne zastrzyki, swędzące miejsca wstrzyknięć, możliwość powikłań... W
>> porównaniu z tymi konkretami wielu osobom możliwość zachorowania wydaje
>> się mało realna. Z drugiej strony, pułap wymagań wobec medycyny tak się
>> podniósł, że brak powszechnej szczepionki przeciw AIDS czy niecałkowita
>> skuteczność szczepień grypowych są odbierane jako dowód słabości nauki.
>> Ponadto wciąż pojawiają się zastrzeżenia co do bezpieczeństwa szczepień.
>> Od dawna mówi się i pisze o nienaturalnym i nadmiernym obciążeniu, jakim
>> są jakoby dla rozwijającego się układu odpornościowego dziecka, i wiąże z
>> chorobami autoimmunologicznymi, astmą, cukrzycą... Jak dotąd bez wyraźnych
>> dowodów."
>> http://archiwum.wiz.pl/1998/98092500.asp
>>
>> Qra
>
> Ja chcę napisać o czymś, o czym tu nikt nie wspomina: zostawiam uboczne
> działanie szczepionek, które tu omawiacie. Czy ktoś wpadł na pomysł, i
> zechciał popatrzeć z góry na cały problem? Objąć go całościowo? Antybiotyki-
> coraz lepsze i doskonalsze spowodowały istnienie takich szczepów bakterii, o
> jakich 50 lat temu się nikomu nie śniło. Na początku lat 70 bardzo stary
> lekarz opowiadał mojej mamie, że zaraz po wojnie dawką penicyliny, jaką
> stawiał na nogi ciężko chorego na zapalenie płuc- dziś nie wyleczy lekkiego
> przeziębienia. A co z działaniem szczepionek? Być może wiele chorób- znanych
> od niedawna- to ich efekt?
Na pewno.
--
Ikselka.
|