Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Szczepionki czy ludobójstwo?
Date: Sat, 21 Nov 2009 13:36:14 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 106
Message-ID: <he8ms1$usq$1@news.onet.pl>
References: <v2q52mntya09$.x0ag5g0qshuw$.dlg@40tude.net>
<he43dg$rau$1@atlantis.news.neostrada.pl> <he4e9e$sbs$1@inews.gazeta.pl>
<16zv2oqdvzp86.1fawh3rdff64v$.dlg@40tude.net>
<he5ov0$m5p$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<g3rikc4i5apv$.1qn3p52nsmb1k.dlg@40tude.net>
<he6noh$n8n$1@inews.gazeta.pl>
<1...@4...net>
<he6p32$soq$1@inews.gazeta.pl> <x...@4...net>
<he6sbj$c28$1@inews.gazeta.pl>
<597bwtrm9own$.y0ttqgpd20vu.dlg@40tude.net> <he70tl$um$1@inews.gazeta.pl>
<gqer0p7njbq0$.i77l7t9l7jxa$.dlg@40tude.net>
<he73ra$c1d$1@inews.gazeta.pl>
<1e1kda9vzmc7n$.19da9zvfbzmul$.dlg@40tude.net>
<he7636$o4e$1@node1.news.atman.pl>
<ovftvee8t0iq.qbtxpiv7k7ia$.dlg@40tude.net>
<he76in$o4e$3@node1.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<he77gv$o4e$6@node1.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<he78bk$o4e$8@node1.news.atman.pl> <he8ih0$dls$1@inews.gazeta.pl>
<he8j3o$mjr$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: ciw138.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1258806977 31642 83.31.46.138 (21 Nov 2009 12:36:17 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Nov 2009 12:36:17 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:485944
Ukryj nagłówki
No tak Chironie, ale to jest problem z uopornianiem się bakterii na
antybiotyki. Swoista wojna pozycyjna.
W literaturze fachowej i pismach medycznych sa całe tomy, pozycje poświęcone
mechanizmom uoporniania się bakterii na antybiotyki i apelom do całego
świata lekarskiego o nienadużywanie antybiotyków.
Co z tego, skoro antybiotki są teraz wszędzie. W jedzeniu, w mleku....
Pamiętam przypadek kilkuletniej dziewczynki, którą diagnozowano w sposób
blizszy metodom Housa niż normalnym. Okazało się, że dzieciak miał nerki
skolonizowane bakteriami opornymi na podstawowe antybiotyki, a dziecko
niegdy nie przechodziło terapii antybiotykowej. Jednak ilości antybiotyków
zawarte w jedzeniu wystarczyły do uopornienia się jakiegoś szczepu
bakteryjnego, co spowodowało spore problemy.
Obecnie lekarze mają do dyspozycji ciekawy i specyficzny marker zakażenia
bakteeryjnego - prokalcytoninę. Jej poziom wzrasta wyłącznie w przypadku
zakażenia bakteryjnego i potem dosyc szybko opada, więc nie jest związany z
poziomem przeciwciał (starym zakażeniem bakteryjnym).
I teraz wracamy do rzeczywistości.
Zobaczcie jak pracują lekarze pierwszego kontaktu. Mają 12 minut na pacjenta
(łącznie z uzupełnieniem dokumentacji). Mam wrażenie (nie jestem pewna), że
w przychodanich pojawiły sie teraz testy na wirusa grypy (Quidel kosztuje
chyba 10PLN), więc teoretycznie przy infekcji wirusami nie powinno się
podawac antybiotyków, bo te wymiatają nam florę jelitową, co z kolei
pprowadzi do obniżenia naszej odporności.
Ale jest jeszcze kwestia nadkażeń bakteryjnych - osłabiony organizm łatwo
ulega infekcjom bakteryjnym. Patogenów atakujących nasze drogi oddechowe
jest chyba koło 14tys - sporawo.
Więc lekarze, na wszelki wypadek, bez przeprowadzenia żadnych testów robią
antybiotykiem. I w wiekszości przypadków takie leczenie się sprawdza. Jednak
takie postępowanie (choć jest efektywne kosztowo) prowadzi właśnie do tego o
czym pisałeś. Do uoporniania się bakteri. Normalnie zamknięte koło....
Matko, ale się rozpisałam. Ale mam lekkiego zajobca na tym punkcie.
MK
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:he8j3o$mjr$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:he8ih0$dls$1@inews.gazeta.pl...
>>W Usenecie Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> tak oto plecie:
>>>
>>>> Mnie wystarczy, że się zdarzają.
>>>
>>> Rzadko.
>>> Zdarzają sie u ludzi również wstrząsy anafilaktyczne po zjedzeniu
>>> orzeszków i różne inne reakcje, których nie sposób przewidzieć.
>>> Moja znajoma od 2 tyg. chodzi z zapaleniem zatok, bo jest przeciwnikiem
>>> antybiotyków (przeczytała, że upośledzają naturalną odporność)...
>>>
>>>> Czytam - jako przyszła babcia zdrowych (mam nadzieję) wnucząt.
>>>
>>> I dobrze, że czytasz, ale warto też ze wszystkich rzeczy, od których
>>> internet aż pęka w szwach odsiać ziarna od plew. A przede wszystkim nie
>>> straszyć ludzi.
>>
>> "Szczepionki stały się w pewnym sensie ofiarą własnego sukcesu.
>> Opanowanie wielu chorób infekcyjnych uważamy za coś oczywistego, w
>> powszechnej świadomości przeważają więc problemy związane ze stosowaniem
>> szczepionek. Bolesne zastrzyki, swędzące miejsca wstrzyknięć, możliwość
>> powikłań... W porównaniu z tymi konkretami wielu osobom możliwość
>> zachorowania wydaje się mało realna. Z drugiej strony, pułap wymagań
>> wobec medycyny tak się podniósł, że brak powszechnej szczepionki przeciw
>> AIDS czy niecałkowita skuteczność szczepień grypowych są odbierane jako
>> dowód słabości nauki. Ponadto wciąż pojawiają się zastrzeżenia co do
>> bezpieczeństwa szczepień. Od dawna mówi się i pisze o nienaturalnym i
>> nadmiernym obciążeniu, jakim są jakoby dla rozwijającego się układu
>> odpornościowego dziecka, i wiąże z chorobami autoimmunologicznymi, astmą,
>> cukrzycą... Jak dotąd bez wyraźnych dowodów."
>> http://archiwum.wiz.pl/1998/98092500.asp
>>
>> Qra
>
> Ja chcę napisać o czymś, o czym tu nikt nie wspomina: zostawiam uboczne
> działanie szczepionek, które tu omawiacie. Czy ktoś wpadł na pomysł, i
> zechciał popatrzeć z góry na cały problem? Objąć go całościowo?
> Antybiotyki- coraz lepsze i doskonalsze spowodowały istnienie takich
> szczepów bakterii, o jakich 50 lat temu się nikomu nie śniło. Na początku
> lat 70 bardzo stary lekarz opowiadał mojej mamie, że zaraz po wojnie dawką
> penicyliny, jaką stawiał na nogi ciężko chorego na zapalenie płuc- dziś
> nie wyleczy lekkiego przeziębienia. A co z działaniem szczepionek? Być
> może wiele chorób- znanych od niedawna- to ich efekt?
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron
>
>
> 1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
> konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
> sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
> wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
> kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to
> znaleźć
> skarb.
> - Waldemar Łysiak
>
> 2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to
> tworzenie siebie
> Leopold Staff
>
>
|