Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Szczerość - popłaca czy nie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szczerość - popłaca czy nie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 60


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-22 10:55:50

Temat: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiem, że na ten temat biliśmy już pianę niemało razy, ale tak mnie coś przy
niedzieli nurtuje następujący problem: powiedzielibyście swojemu TŻ, że
jesteście o krok od zakochania w kim innym?

Przy czym zakładamy, że nadal chcecie być ze swoim TŻ, wpomniane uczucie
spadło na Was niechciane, chcecie z nim walczyć, bo nie ma sensu, a główny
motyw jest taki, że chcecie ratować swój związek i oczekujecie od TŻ, że Wam
w tym pomoże.

Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się wyklaruje w
jedną lub drugą? Hm?

JoP


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-06-22 11:14:42

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Xena" <tatiana_przecz ze spamem@linkor.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem i wobec jako Jolanta Pers zamieszkała pod adresem
<jola@NO_SPAMuser.com.pl>
w artykule <news:bd41ui$d2f$1@atlantis.news.tpi.pl> napisała w ten
deseń:

> Wiem, że na ten temat biliśmy już pianę niemało razy, ale tak mnie
> coś przy niedzieli nurtuje następujący problem: powiedzielibyście
> swojemu TŻ, że jesteście o krok od zakochania w kim innym?
>
> Przy czym zakładamy, że nadal chcecie być ze swoim TŻ, wpomniane
> uczucie spadło na Was niechciane, chcecie z nim walczyć, bo nie ma
> sensu, a główny motyw jest taki, że chcecie ratować swój związek i
> oczekujecie od TŻ, że Wam w tym pomoże.
>
> Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się
> wyklaruje w jedną lub drugą? Hm?
>

Mam wrażenie, że wiele zalezy od czynników, o których nie piszesz. Na
przykład jednym z nich jest IMHO to ile już ze swoim TŻ się przeżyło - i
czasu i różnych sytuacji, takich, w których TŻ się sprawdził i wyszło na
to, że TŻ jest najlepszym TŻtem na świecie. No i jeszcze od tego, jak TŻ
podchodzi do kwestii zazdrości - umiarkowanie i z zaufaniem do drugiej
osoby czy też wręcz przeciwnie.

No i jeszcze jedno - jak wyobrażasz sobie pomoc TŻ w tej kwestii?
Romantyczne kolacje itepe podczas których Twoje myśli krążą wokół tego
drugiego i ogólnie wszystko wtedy jest jeszcze gorzej?

--
Pozdrawiam
Tatiana
PS. odpisując na priv usuń "_przecz ze spamem" z adresu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-06-22 11:58:17

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Ananthe" <w...@b...net> szukaj wiadomości tego autora

"Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> wrote in message
news:bd41ui$d2f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Wiem, że na ten temat biliśmy już pianę niemało razy, ale tak mnie coś
przy
> niedzieli nurtuje następujący problem: powiedzielibyście swojemu TŻ,
że
> jesteście o krok od zakochania w kim innym?

Nie.

> Przy czym zakładamy, że nadal chcecie być ze swoim TŻ, wpomniane
uczucie
> spadło na Was niechciane, chcecie z nim walczyć, bo nie ma sensu, a
główny
> motyw jest taki, że chcecie ratować swój związek i oczekujecie od TŻ,
że Wam
> w tym pomoże.
> Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się
wyklaruje w
> jedną lub drugą? Hm?

Walcz samotnie. Twoj TZ moze nie zrozumiec twoich intencji ani
targajacych Toba watpliwosci, a najpewniej uczucie, o ktorym piszesz,
niedlugo minie, jak wiekszosc zauroczen w zyciu :) Czego, skoro chcesz
ratowac zwiazek, Ci zycze.

--
Pozdrawiam,

Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-06-22 12:26:59

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Mrowka" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> napisał w wiadomości
news:bd41ui$d2f$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się wyklaruje w
> jedną lub drugą? Hm?

Ja bym poczekala.
Po co macic spokoj TZ skoro nie wiadomo czy to nie chwilowe zauroczenie?
Ja bym chyba nie chciala wiedziec ze mojemu TZ ktos "wpadl w oko".
Jezeli moje uczucie do TZ jest silne to dam sobie rade z zauroczeniem.

Pozdrawiam.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-06-22 12:31:38

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Jolanta Pers <jola@NO_SPAMuser.com.pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:

> powiedzielibyście swojemu TŻ, że jesteście o krok od zakochania
> w kim innym?

Problem niemal taki sam jak 'powiedzieć o zdradzie czy nie?'.
Kobiety w większości przypadków wiedzieć nie chciały...
A Ty do których należałaś?

> Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się
> wyklaruje w jedną lub drugą? Hm?

Prędzej powiedziałbym, że chcę odpocząć, odosabniając od siebie obie
Kobiety - i sam na spokojnie zacząłbym myśleć.
Nie kryłbym, że mam dylematy... bo i po co?

Trudniej jednak coś przedsięwziąć, jeśli wspólne życie, mieszkanie,
wydatki, konto, itp.

W sumie jest to więc odpowiedź z rodzaju: 'na dwoje babka wróżyła' -
niby 'za wiedzą' TŻ, ale jednak samotnie.

Ja tam postąpiłbym jak _sam_ uważam za słuszne - nie pytałbym nikogo
o metodykę działań (sorry, szlachetna grupo :P).
W końcu najważniejsze, żeby czuć się fair wobec _swoich_ zasad i TŻ,
a nie wobec jakiejś tam rady Z. Boczka czy innego virtuala z grupy.

No ale ja dziwny jestem.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Jestem męską szowinistyczną świnią i jestem z tego dumny.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-06-22 13:08:35

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> napisał

> powiedzielibyście swojemu TŻ, że
> jesteście o krok od zakochania w kim innym?

Jeżeli byłoby to przy takich założeniach jak przedstawiłaś (czyli nie
szukałaś nowej miłości, chcesz ratować stary związek) to koniecznie bym
powiedziała.
W końcu to najbliższy człowiek i to także jego dotyczy - niech wie co się
dzieje - i niech walczy.
Tym bardziej, ze często są różnego rodzaju kryzysy czy oziębienia w związku
(które mijaja i nadal jest super) i głupio by było żeby przez takie
ochłodzenie (a pojawienie się w tym samym momencie jakiegoś nowego)
nastąpiła zmiana.


> Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się wyklaruje
w
> jedną lub drugą? Hm?

Samotną walkę wybrałabym w momencie kiedy ta nowa miłość miałaby jakieś
szanse (nie odrzucałabym jej z założenia) a w starym związku nie miało się
dobrze od jakiegoś czasu.
Wtedy jest ważne co _ja_ myślę i czuję ... działania TŻ tu sie nie liczą.

Nie wiem czy jasno się wyraziłam ...

Pozdrawiam
MOLNARka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-06-22 14:00:06

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jeżeli byłoby to przy takich założeniach jak przedstawiłaś (czyli nie
> szukałaś nowej miłości, chcesz ratować stary związek) to koniecznie bym
> powiedziała.
> W końcu to najbliższy człowiek i to także jego dotyczy - niech wie co się
> dzieje - i niech walczy.

Ja wręcz przeciwnie - przy załozeniach Joli zdecydowałabym sie na samotną
walkę. Czemu miałbym obciążać męża swoimi słabościami?? Żeby sobie
pomyślał, że jest nieatrakcyjny (albo z jakiegokolwiek innego powodu)?
Sama powinnam poradzić sobie z zauroczeniem.
Wciąganie w to TŻ przypomina mi historię Jacka sprzed roku bodajże - on sie
zakochał, a jego żona miała o niego walczyć, zmieniać się, grać seksy wampa
( o ile dobrze pamiętam) itp.
Dla mnie to stawianie rzeczy na głowie.
Ola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-06-22 14:13:17

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Sun, 22 Jun 2003 12:55:50 +0200 I had a dream that Jolanta Pers
<jola@NO_SPAMuser.com.pl> wrote:
>Wiem, że na ten temat biliśmy już pianę niemało razy, ale tak mnie coś przy
>niedzieli nurtuje następujący problem: powiedzielibyście swojemu TŻ, że
>jesteście o krok od zakochania w kim innym?
>Powiedzielibyście, czy raczej wybrali samotną walkę aż coś się wyklaruje w
>jedną lub drugą? Hm?

Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek, nawet najbardziej kochająca i
tolerancyjna osoba, po takiej deklaracji partnera, poczuła się dobrze
i rzeczywiście mu pomogła. Raczej bym się spodziewał odwrotnego działania:
"buuu, już mnie nie kochasz, idź se do tamtej, o ja biedna nieszczęśliwa".

Jest trzecie wyjście, którego nie bierzesz pod uwagę: powiedzieć
półprawdę albo częściową prawdę, czyli coś, co uspokoi partnera,
a jednocześnie usprawiedliwi nasze być może dziwne zachowanie co
do tamtej "trzeciej".

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-06-22 14:27:37

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ananthe" <w...@b...net> napisał w wiadomości
news:bd45lp$jo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Walcz samotnie. Twoj TZ moze nie zrozumiec twoich intencji ani
> targajacych Toba watpliwosci, a najpewniej uczucie, o ktorym piszesz,
> niedlugo minie, jak wiekszosc zauroczen w zyciu :) Czego, skoro chcesz
> ratowac zwiazek, Ci zycze.

Geeez.... słowem nie napisałam, ze o mnie chodzi.. ;-)

JoP


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-06-22 14:35:07

Temat: Re: Szczerość - popłaca czy nie?
Od: "Jolanta Pers" <jola@NO_SPAMuser.com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Xena" <tatiana_przecz ze spamem@linkor.com.pl> napisał w
wiadomości news:bd430t$hfj$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Mam wrażenie, że wiele zalezy od czynników, o których nie piszesz. Na
> przykład jednym z nich jest IMHO to ile już ze swoim TŻ się przeżyło - i

Załóżmy, że z 10 lat.

> czasu i różnych sytuacji, takich, w których TŻ się sprawdził i wyszło na
> to, że TŻ jest najlepszym TŻtem na świecie.

A jeśli się nie sprawdził i z czysto rozumowych kalkulacji wynika, że nowy
obiekt jest najlepszym człowiekiem, jakiego się zna? (Przypominam,
całkowicie niedostępnym.)

> No i jeszcze od tego, jak TŻ
> podchodzi do kwestii zazdrości - umiarkowanie i z zaufaniem do drugiej
> osoby czy też wręcz przeciwnie.
>
> No i jeszcze jedno - jak wyobrażasz sobie pomoc TŻ w tej kwestii?
> Romantyczne kolacje itepe podczas których Twoje myśli krążą wokół tego
> drugiego i ogólnie wszystko wtedy jest jeszcze gorzej?

Załóżmy, że facet kompletnie przestał się starać i druga strona chce, żeby
zrobił cokolwiek, żeby pokazać, że mu zależy.

JoP



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: separacja :I
separacja :I
komitet rodzicielski
Zajrzyjcie-warto- może będziecie mogli pomóc
czy to normalne?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »