Data: 2011-06-29 14:33:45
Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-06-29 16:12, medea pisze:
> W dniu 2011-06-29 00:05, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 28 Jun 2011 22:12:07 +0200, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-06-28 14:52, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Zauważ proszę, że opisane tu zachowanie jest zachowaniem osoby
>>>>> bardzo silnie
>>>>> zaburzonej (mycie szczotką do WC klamki). Być może nawet
>>>>> psychicznie chorej.
>>>>> Tylko czy osoba to opisująca w jakimś stopniu (w jakim?) zdaje
>>>>> sobie z tego
>>>>> sprawę? ,,
>>>> Racja.
>>> To po co proponujesz takie bzdurne "rozwiązania"?
>> Jakie bzdurne?
>
> Bzdurne, czyli na poziomie działań osoby psychicznie chorej - nie
> prowadzące donikąd poza nakręcaniem spirali agresji.
>
> Ewa
Ja rozumiem, zebys sama cos skutecznego zaproponowala, ale jak widac
cala frajda polega na obrzuceniu kogos epitetami typu 'bzdurne'?
Najsilniejsze uczucie, jakie potrafi odczuwac czlowiek to strach, a
kazdy jest uczuciowy, trzeba tylko odrobinke postarac sie trafic do niego.
Potem wystarczy juz tylko wywolac czasem lekka obawe, zeby efekt uczucia
byl staly.
Obilo mi sie kiedys o uszy, jak pewien chlopak wrocil ze szkoly i zastal
matke pobita przez pijanego ojca.
Odizolowal ojca w garazu, az ten wytrzezwial, a potem potrzymal go tam
jeszcze chyba pare dni bez zywnosci, bo podobno glod poteguje i utrwala
strach. Nastepnie zabral jemu odziez i ogrzewanie, a byly dosc solidne
mrozy. Wezwal karetke, gdy odmrozeniu ulegly palce, ktore chyba zwykle
odmrazaja sie jako pierwsze.
Ojciec dostal potem calkiem spora rente i zylo im sie calkiem niezle.
Podobno nigdy juz nie byl agresywny, a nawet wrecz jakis taki pogodny.
|