Data: 2011-07-08 00:51:11
Temat: Re: Szczotka do ustępów do mycia klamki
Od: "Adrian K" <a...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A więc się poddałeś? Tylko jeżeli się poddałeś to po co tutaj piszesz? Ja
> nie rozwiążę Twoich problemów (nawet nie wiem jakie są), nikt tego nie
> zrobi. (...)
Chciałem się dowiedzieć, czy taka sytuacja jak w temacie wątku jest normalna i
jak ktoś inny postrzegałby takie rzeczy. Dyskusja się rozwinęła w innym
kierunku. Jednak brak odpowiedzi lub wymijające odpowiedzi pokazują, że takie
zachowanie budzi wstręt.
> Tak. Ja proponuję najpierw wyprowadzić się z domu i nie kontaktować z ojcem
> i matką (jeżeli to co piszesz jest prawdą). Jak to rozłożysz na kroki
> możliwe do zrobienia - sam musisz wybrać.
Kontekst jest bardziej szerszy niż mogłem opisać, a temat wątku był inny. Dla
mnie nie ma już żadnego rozwiązania. To jest tak jak z leczeniem, leczenie
jest dla ludzi zdrowych, którzy zachorowali i chcą być nadal zdrowi a nie dla
chory, którzy byli zawsze chorzy, a chcieliby stać się zdrowi.
> A co dokładnie się stało - bo po tym co piszesz niczego sobie nie umiem
> wyobrazić (jak ta pomyłka studiów mogła wyglądać).
Nie mogę o tym dokładnie pisać... Komisja Akredytacyjna zamknęła potem
specjalność, którą studiowałem na jednej z krakowskich technicznych uczelni.
To też jest tajemnica wydziału. Wydział zrobił na kierunku elektryka drugi
kierunek informatyka ukryty w specjalności kierunku elektryka. Tak że nie było
specjalności. Potem prokuratura ukręciła postępowanie na ewidentnych
dowodach... i to mnie już dobiło. Wtedy pojawiła mi się nerwica, bezsenność,
niejedzenie, inne. Żeby mieć wyobrażenie jak to może być ze studiami w Polsce,
nawet że ktoś miał studia a potem ich nie miał, można przeczytać na tym
przykładzie:
"Absolwenci bez prawa wykonywania zawodu."
http://www.pielegniarki.info.pl/article/view/id/324
> Gdyby umarło to np. byś tutaj nie pisał.
Ja sam wiem jak jest. Niestety odpowiadam coraz rzadziej, nieregularnie,
chociażbym chciał, bo pisanie i ogólnie wszystko mnie męczy, to jest takie
psychiczne zmęczenie, na prawdę wiem, nawet po tym stanie, że we mnie coś umarło.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|