Kiedys dawno temu .....:-)
podałem przpis na pułapke na szerszenie.
Wybór czy ja zastosowac czy nie, należy do ogrodnika i jego poczucia
zagrożenia lub stopnia zangażowania w ruch animalsów. Istnieje tu swoboda
wyboru.
Szerszenie sa drapieznikami w swiecie owadów. Zajadaja sie owocami oraz
atakuja ule , osy i inne owady,,
Nie gardza równiez padliną leśna. Ten jadłospis pokazuje , że jad szerszeni
może byc grożny ze wzgledu na prznoszone bakterie i inne toksyny dla
człowieka.
Niektórzy twierdza , że przesada jest stwierdzenie o smiertelności wskutek
ukąszenia kilku szerszeni.
Inni podają ze kilka ukąszen szerszenia zabija konia.

W tym roku agresywnosć szerszeni jest spora ( może to plamy na słońcu czy
tez fakt zbliżajacych sie wyborów )
Praktycznie chyba nie ma dnia by straż pożarna w Opolskim nie usuwała
jakiegoś gniazda.
Przepis jest prosty:
Butellka szklana litrowa z wąską szyjka zawieszona na drzewie do której
nalezy nalac trochę piwa ( szczegolarzom podaje, że może być dowolne byle
nie bez alkocholowe) dosypac kilka łyżeczek cukru nieco wody..... będzie
grobem dla rozmaitych owadów. Zlatujące się owady do fermentującej cieczy
stanowić będa z koleji przynetę dla szerszeni tym skuteczniejsza im więcej
ich tam sie będzie znajdować.
Pułapka taka działa zwłaszcza podczas ciepłych dni.
Szerszen nie potrafi wystartowac poprzez wąską szyjke butelki z powodu nie
moznosci rozwinięcia skrzydeł i tam pozostaje .
Ten sposób pozwala mi na kontrolowanie liczebności tych owadów w ogrodzie .
Jesli pojawia ich sie kilka na dzien to przy ich nie płoszeniu i gonieniu z
łopatą nic sie nie dzieje.
Jednak gdy sa małe dzieci nie potrafiące zapanowac nad swymi odruchami gdy
taki bombowiec nadlatuje
trzeba wybierać albo my albo one.
Uszanowanie
Jacek