Data: 2014-06-20 12:53:46
Temat: Re: Szkodliwość masturbacji
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:lo128c$730$2@node1.news.atman.pl...
> Chiron wrote:
>
>
>> Jedno jest pewne: wszystkie ludy, które najpierw tworzyły potężne
>> cywilizacje- miały surowe a nawet bardzo surowe obyczaje. U schyłku
>> cywilizacji- byli amoralni, rozpasani, niezdolni do walki nawet w obronie
>> własnego życia. W pełni dojrzali do śmierci- zabijający swe nędzne żywoty
>> kopulowaniem z kim tylko się dało.
>
> Ale to było wtedy, gdy nie było techniki i dysproporcji w jej rozwoju,
> ludzie musieli być twardsi, bo wszyscy mieli równe szanse i tylko dzięki
> surowości mogli się bronić.
>
> Dzisiejsza kontrola społeczna jest miękka wewnątrz kręgu cywilizacji, ale
> twarda jak nigdy na jego zewnątrz --- wystarczy nacisnąć jeden mały guzik,
> aby główne ośrodki twardej kontroli starego typu na bliskim wschodzie
> (Mekka
> etc.) zostały wyparowane.
Na dłuższą metę nie udało się supertechnicznej cywilizacji USA co to ma te
guziczki- utrzymać w Iraku ani nawet zainstalować tam spolegliwego rządu. Z
Afganistanu spierd...li aż się kurzyło- wcześniej Rosjanie, wcześniej
Brytyjczycy, wcześniej...każdy aż do Macedońskiego- tego uznali za boga i
sami wpuścili. Wszystkich ośrodków wyparować się nie da. Nasza cywilizacja
już przegrała. Chodzi tylko o przedłużenie agonii. Na jednym z filmów (nie
pamiętam tytułu) jest pokazana scena starcia ludzi watażki, rządzącego
więzieniem w kraju islamskim z grupą fanatyków religijnych. Watażka straszy
przywódcę fanatyków liczebnością i jakością swoich ludzi, którzy- jak
podkreśla- gotowi są dla niego walczyć. A ilu z was jest gotowych dla ciebie
zginąć? pyta przywódca islamski- następnie pytanie po kolei powtarza
największym twardzielom watażki- którzy kulą się w sobie i nic nie
mowią...Cywilizacja, która na danym terenie nie potrafi zaopiekować się
słabymi- w szczególności dziecmi i starcami- zginie. Jej miejsce zajmie
taka, ktora to potrafi. Potrafi- islam. Nasza- już nie.
>> Twarda kontrola społeczna jest widoczna dla każdego- kazdy może też się
>> sprzeciwić. I- jak świat światem- zawsze w końcu do sprzeciwu dochodziło.
>> Gorzej z miękką kontrolą. Ta przekształca ludzi w ludzi sowieckich- co to
>> nawet boją się myśleć, że może być inaczej
>
> Hm... a jednak tacy Ikselka, Chiron, Klin myślą swoje, robią swoje, a
> system
> jest tak genialnie ustawiony, że sprzeciw jest dozwolony i działa na jego
> korzyść, rozkręca tylko wahadło. Jaki jest sens aby grozić komuś katem i
> batem za działanie i tak na dłuższą metę bezowocne? Niech tam robi swoje,
> piłka i tak koniec końców poleci do jego bramki ;)
Kiedyś tłumaczyłem opowiadanie SF jakiegoś sowieckiego pisarza. Ciekawe-
później się dowiedziałem- było dostępne po rosyjsku w EMPIKu w PRLu, ale
niedostępne ani w ZSRR, ani w żadnym innym demoludzie. Autor opisuje tam
uczonego żyjącego w świecie takim, jak ZSRR. Rzecz się dzieje na Marsie. I
ten uczony odkrył, że na Ziemi musi istnieć życie oparte na białku- więc
podobne do marsjańskiego. No ale oficjalnie na Marsie głoszono, że
niemożliwe jest istnienie życia poza Marsem.Facet kombinuje, planuje jak tu
ogłosić swoje rewelacje. Dysponuje niezbitymi dowodami. W końcu wymyślił, że
nawet, jak go potem zabiją- to chociaż jego studenci się dowiedzą- powiedzą
innym, i tak dalej. Opisane są jego przygotowania do tego wykładu,
maskowanie celu wykładu, etc. Ma przygotowany cały arsenał argumentów- jest
przekonany, że cenzorzy, którzy zawsze są na wykładach- będą zadawać mu
różne pytania.Kończy się tym, że facio dowiaduje się, że wykład odwołano,
studenci na jego widok uśmiechają się pobłażliwie, nie chce z nim rozmawiać
dokładnie nikt. Władza po prostu odpowiednio "dorobiła mu gębę". Oczywiście-
zwalniają go z pracy z opinią czubka. Nawet żona się z nim rozwodzi.
Pozostałe życie spędza jako kloszard marząc o Błękitnej Planecie.
No cóż- taki świat mamy. Oglądałeś "The Truman schow"?
--
Chiron
|