Data: 2006-07-22 18:04:34
Temat: Re: Szkoła i takie tam.
Od: "aga-chello" <j...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
gazebo napisał(a):
> aga-chello wrote:
> >
> > kosciola. Przez wszystkie strony. Dziecko ma prawo sie zagubic i
> > zanegowac w ten sposob wszystkie podstawowe wartosci. I tu musi
> > wkroczyc madry rodzic.
> jeden rodzic walczacy z systemem? :) PiS projektuje zakaz reklamowania
> pigulek przeciwciazowych przed 23
Tym bardziej nie mozemy jako rodzice byc pasywni.
Mamy swiadomosc szkodliwego dzialania politykow. Dlatego uswiadamianie
nalezy IMHO przeniesc na grunt rodzinny. Nikt nie moze zabronic
rodzicom
uswiadamiania dzieci w rodzinie. Tam mamy najwiekszy wplyw.
Politycy swoje, My rodzice swoje. Na szczeblu polityki i dzialan
spolecznych tez mozna wplywac poprzez opozycje. Szczegolnie przy tej
ekipie politycznej.
Polska spolecznosc przez wieki musiala tworzyc wspolny front przeciwko
roznej wladzy. Wierze, ze tym razem tez tak bedzie.
Szkoda tylko energi i czasu, ktory nam kradna politycy. Jesli nie ma
porozumienia w drodze parlamentarnej,trzeba bedzie wyjac z szuflad
oporniki.
> > Przez duchowosc rozumiem wiare w istnienie sily ponadprzyrodzonej,
> > silniejszej
> > od nas samych.
> hmm, a jest w ogole potrzebna wiara w sily nadprzyrodzone?
Dla mnie potrzebna jest wiara do pelnego zrozumienia czlowieczenstwa.
Inaczej czlowiek zamienia sie w zwierze kierujac jedynie instynktem
zamozachowawczym.
Ja wierze w sily nadprzyrodzone, bo mialam w swoim zyciu wiele
przykladow
ich istnienia. Pomocnej sily.
To absolut niematerialny trudno definiowalny, wykraczajacy poza
mozliwosci poznawcze ludzkiego rozumu. Dlatego kazdy musi znalezc
wlasny punkt odniesienia, wlasny normatyw moralny.
|