Data: 2006-07-24 11:34:39
Temat: Re: Szkoła i takie tam.
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Przemysław Dębski" <p...@g...pl> wrote in message
news:44c125f6$0$22584$f69f905@mamut2.aster.pl...
> I tu trafiłeś w sedno. Wielu młodych ludzi decyduje się na tzw. trwałe
> związki (małżeństwo). Co prawda sami do końca nie wiedzą po co i na co im
> to, niemniej jednak tradycja oraz religijna indoktrynacja utwierdzają ich
> w przekonaniu, że jest to naturalna kolej rzeczy. Decyzja więc jest
> podejmowania nie na podstwaie wskazań, tylko na podstawie (w ich
> mniemaniu) braku przeciwskazań.
Tak i jest to dobre - ale to juz rozmowa na szerszy temat. Napisze cos jak
znajde czas,
a mam odpowiednie przyklady. Moze w krotko: popchniecie w kierunku
malzenstwa,
posiadania dzieci itp. jest potrzebne. NIE popchniecie powoduje, ze czlowiek
pozostaje
na pewnym etapie i czesto jest tak - juz go nie opuszcza, nie ewoluuje.
A im dalej tym wiekszy strach.
---
Inna sprawa ze na poczatku wyraziles obawe przed manipulacja (doktryna
chrzescijanską),
ze tak powiem malowniczo - obejmujac troskliwie dziecko w objeciach przed
indomktynacją
tych od "allaha".
Chwile potem proponujesz alternatywe - ruchanie nauczycielki od tyłu (??!??)
Przepraszam, ale ile ty masz lat? 16-cie?
Ja dla mnie: 1:0 dla "wyznawcow allacha".
Pozdrawiam,
Duch
|