Data: 2006-07-24 20:56:59
Temat: Re: Szkoła i takie tam.
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:ea2bbm$22n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Tak i jest to dobre - ale to juz rozmowa na szerszy temat. Napisze cos jak
> znajde czas,
> a mam odpowiednie przyklady. Moze w krotko: popchniecie w kierunku
> malzenstwa,
> posiadania dzieci itp. jest potrzebne. NIE popchniecie powoduje, ze
> czlowiek pozostaje
> na pewnym etapie i czesto jest tak - juz go nie opuszcza, nie ewoluuje.
> A im dalej tym wiekszy strach.
To ja poczekam, aż znajdziesz czas. Powaga.
> Inna sprawa ze na poczatku wyraziles obawe przed manipulacja (doktryna
> chrzescijanską),
> ze tak powiem malowniczo - obejmujac troskliwie dziecko w objeciach przed
> indomktynacją
> tych od "allaha".
Zdaje się, że pozwoliłem sobie nie zauważyć różnicy. Nie przeinaczaj.
> Chwile potem proponujesz alternatywe - ruchanie nauczycielki od tyłu
> (??!??)
> Przepraszam, ale ile ty masz lat? 16-cie?
Prawdę mówiąc, w podstawówce miałem ochotę wyruchać od tyłu panią od
plastyki ... powiem ci, że nie była to odosobniona postawa - większość moich
kolegów miała podobnej klasy chęci.
Załóżmy więc taką hipotetyczną sytuację, że na lekcji ... tej ... no (jak te
lekcje od indoktrynacji się nazywają ?), podnoszę rękę do góry - nauczyciel
udziela mi głosu, a ja: "pse pani, biorąc pod uwagę fakt iż szkoła jest moim
drugim domem i ma mnie wychowywać - postanowiłem być szczerym i wyznać, iż
marzy mi się wyruchanie od tyłu pani od plastyki". Na co pozostali kumple
"ja też!", "ja też!". No więc jak powinien w tej sytuacji postąpić
nauczyciel - w zderzeniu z rzeczywistością ?
> Ja dla mnie: 1:0 dla "wyznawcow allacha".
2:0 - zapomniałeś o ostatnim wyczynie Zizu :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|