Data: 2006-07-25 09:21:53
Temat: Re: Szkoła i takie tam.
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "niezbecki" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:ea3cnh$bj$1@news.onet.pl...
> ps: my byliśmy bardziej subtelni - kochaliśmy blond warkocz i błękitne jak
> niebo nad syberią oczęta pani od rosyjskiego i z miłością wysmarowaliśmy
> kiedyś jej biurko lubrykantem - słowa były niepotrzebne :)
Myśmy opracowali technologię "na kredkę". Pani miała w zwyczaju często
pochylać się nad pracami uczniów, w momencie gdy te były jescze tworzone. W
takiej sytuacji, dosyć często i całkiem przypadkiem, z ławki za nią spadała
kredka, która wymagała natychmiastowego podniesienia. Głębokość skłonu
ucznia ściśle korespondowała z długością spódniczki i charakterystyką
wypięcia tyłeczka. Chyba się keidyś połapała, że na tych lekcjach to nie do
końca o rysowanie chodzi - ale że tak powiem, za rękę nikogo nie złapała :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|