Data: 2006-07-25 15:05:33
Temat: Re: Szkoła i takie tam.
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski napisał(a):
> Użytkownik "niezbecki" <s...@l...po> napisał w wiadomości
> news:ea3cnh$bj$1@news.onet.pl...
>
>> ps: my byliśmy bardziej subtelni - kochaliśmy blond warkocz i błękitne
>> jak niebo nad syberią oczęta pani od rosyjskiego i z miłością
>> wysmarowaliśmy kiedyś jej biurko lubrykantem - słowa były niepotrzebne :)
>
>
> Myśmy opracowali technologię "na kredkę". Pani miała w zwyczaju często
> pochylać się nad pracami uczniów, w momencie gdy te były jescze
> tworzone. W takiej sytuacji, dosyć często i całkiem przypadkiem, z ławki
> za nią spadała kredka, która wymagała natychmiastowego podniesienia.
> Głębokość skłonu ucznia ściśle korespondowała z długością spódniczki i
> charakterystyką wypięcia tyłeczka. Chyba się keidyś połapała, że na tych
> lekcjach to nie do końca o rysowanie chodzi - ale że tak powiem, za rękę
> nikogo nie złapała :)
Obaj jesteście skrajnie obrzydliwi.
U mnie to była nauczycielka historii, do tej pory przechodzi mnie
dreszcz jak słyszę że jakaś kobieta rzuca datami.
|