Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: tren R <t...@p...na.swiat>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Szkoła i takie tam.
Date: Sat, 29 Jul 2006 00:35:05 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 58
Message-ID: <eae3fd$bn4$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <44c08850$0$22594$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qf10$b51$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c0c39f$0$22598$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qlrg$5hj$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c0d57f$0$22599$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qntv$jli$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c0ddf2$0$22584$f69f905@mamut2.aster.pl>
<e9qq1t$o17$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c125f6$0$22584$f69f905@mamut2.aster.pl>
<44c12677$0$22600$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea315r$dbo$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c5241f$0$22587$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea3bnt$s16$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c52b9c$0$22582$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea5kfu$b97$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c668b0$0$22585$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea5tcf$a9m$1@atlantis.news.tpi.pl>
<44c71377$0$22610$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea887n$1e5$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c7da7a$0$22598$f69f905@mamut2.aster.pl>
<ea8sj8$bfo$1@nemesis.news.tpi.pl>
<44c86a72$0$22590$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Host: cqr79.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1154126127 12004 83.31.249.79 (28 Jul 2006 22:35:27
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 28 Jul 2006 22:35:27 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.5 (Windows/20060719)
In-Reply-To: <44c86a72$0$22590$f69f905@mamut2.aster.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 0630-3, 2006-07-28), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:348830
Ukryj nagłówki
Przemysław Dębski napisał(a):
> Ja
> traktuję pojęcie związku nieco ogólnie, jako zestaw wszelkich
> istniejących relacji pomiędzy dwojgiem. Podaj jakiś przykład "czegoś
> ponad związek" - obaczym czy się mieści czy nie w takiej definicji.
ok, związek - to wszelkie relacje.
czy nienawiść, jako relacja to też będzie związek?
>>> Na jakość związku nie ma wpływu wyniesienie go do rangi małżeństwa.
>>
>> a skąd wiesz?
>> śmiem twierdzić, że może mieć ogromny wpływ.
>
> Z definicji. To ludzie tworzą związek a nie na odwrót. Jeśli dajmy na to
> coś się po ślubie zaczyna pierdolić albo polepszać, to dzieje się to za
> sprawą ludziów ów związek tworzących, a nie za sprawą faktu zawarcia
> małżeństwa. Owszem. Można wiązać jedno z drugim - wówczas słowo
> małżeństwo staje się takim bożkiem, którego można obarczać winą za
> chujowość relacji, bądż dziękować mu za wyjebistość tychże. Ja tam w św.
> Mikołaja jednak nie wierzę.
nie jestem zwolennikiem tezy że małżeństwo samo w sobie uczyni związek
niebem lub piekłem. natomiast uważam, że może ono podziałac jako
katalizator - w obie strony. i nie staje się ono dla mnie bożkiem - po
prostu jest to kolejna zmienna w tym jebanym równaniu...
>>> Na jakośc związku jedyny wpływ mają ludzie którzy go tworzą.
>>
>> taaa.
>> a co z ludźmi którzy związek otaczają?
>> tacy niby odcięci i bezwpływowi?
>
> A ci ludzie otaczający to jakoś bezpośrednio na związek odziaływują, czy
> jednak na ludzi go tworzących ?
a jak kurwa oddzielisz jedno od drugiego?
skoro zdefiniowałes związek jako relacje, to ktoś z boku może na te
relacje wpływać.
sam pamiętam jak mi kolega w akademiku zrobił awanturę, że mu związek
rozpierdalam.
> Takoż samo jak i moc konkubinatu wychodzi w cotygodniowym praniu.
o ileż ciekawiej jest kupować nowe ciuchy niż prać ciągle te same... :)
> Dlaczego powinien ? O to nalezałoby się zapytać tych, którzy chcą tego
> "powinien" uczyć w szkołach.
małżeństwo ma wg mnie znaczenie społeczne - o wiele większe niż
konkubinat. dużo by gadać oczywistości, a nie lubię. hołk.
--
http://trener.blog.pl
KEKS. ORMO. KAMERUNKI.
|