Data: 2006-04-08 13:42:47
Temat: Re: Szkola i ubieranie sie
Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
SAjmon <k...@g...pl> napisał(a):
> IMHO nie (a przynajmniej nie zawsze
Hmmm... A kiedy nie? Chyba tylko w przypadku malych dzieci ubieranych przez
rodzicow...
> -> wszyscy seryjni mordercy poważnie
> zakladali maski klauna?)
Non sequitur.
> > (1) gustu/poczucia estetyki (w tym: zdolnosci rozpoznawania kiczu i
> > [bla bla bla]
> > manifestacja przynaleznosci do jakiejs subkultury i/lub oznajmienie wszem
> > i
> > wobec ze "pieprzy sie system" itp.).
> czyli moze najlepiej mundurki szkolne niech wdzieja??
Non sequitur.
> a moze niech sie ubieraja jak z bawerlyhils90210?
?
> ....i nie że mi sie podobaja syfiaste łachy z żelastwem w gebie, ale...
Twoja sprawa.
> > a wyglad bedzie papierkiem lakmusowym
> > ich poziomu intelektualo-kulturalnego.
> tożeś pociągnął... "papierek lakmusowy"...hehehe dobrreeeee
> musze se gdzies zapisać
Ciesze sie niezmiernie.
> po drugie nie szata zdobi czlowieka.
"A moral z tego taki: lepsza marchew niz buraki. A gdy spojrzec z drugiej
strony - lepsze krzeslo niz zaslony"...
> > Oddzielna sprawa jest niezalezna od wyzej wspomnianego poziomu
> > intelektualno-kulturalnego (1) chec okazjonalnego zademonstrowania wlasnej
> > tozsamosci (vide np. kontrowersyjne koszulki
> ja chce koszulke z nadrukiem "mam wyjebane"
Coz za problem takowa sobie sprawic?
> > czy (2) ekstrawagancja - chec wyrozniania sie
> > za wszelka cene.
> czy chec wyróżniania sie _musi_ od razu być "za wszelką cene"?
To skrot myslowy. Oczywiscie np. za ceny smierci w meczarniach na torturach
pewnie wiekszosc zrezygnowalaby z ekstrawagancji...
> PS: mam wrażenie (...)
Za Twoje "wrazenia" nie odpowiadam.
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|