Data: 2011-01-25 11:36:50
Temat: Re: Szkoła orląt i kurcząt
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-01-24 23:15, Chiron pisze:
> Nie zależy. Mnie- nie. Ja obserwuję, czasem wywołam jakiegoś wilka z
> netu- coś podkręcę- i już:-). Aktorzy wchodzą w rolę- nie mam na to
> wpływu. Po prostu: dzieje się.
Czyli teraz powiesz, że to była prowokacja? Bo mi to wyglądało na
szukanie sprzymierzeńców...
> Poza tym- czy ma cyklofrenię, grypę- mnie to wsio ryba. Ok- bzdurą
> jest stawianie takiej (jakiejkolwiek) diagnozy i to przez osoby
> nieuprawnione- na dodatek via internet. Ja_o_tym_wiele_razy_pisałem.
> Także do osób, które tu wpadały, żeby im postawić diagnozę. Jednak cb-
> mimo, że mu zwracałem uwagę- diagnozował ludzi- a skutki tego mogły
> być (były?) naprawdę katastroficzne- bez przesady. Dziwne, że nikt na
> to (poza mną) nie zwracał uwagi- a teraz zwraca...Tak się zastanawiam-
> dlaczego moja skromna osoba zwraca uwagę?:-). No takich przykładów- z
> aktorami cb, vonBraun Redart i Chiron mogę podać więcej...Czemu ja tak
> podpadam?:-)
>
Nie przypominam sobie, żeby ktoś zgodził się tutaj z czyjąś diagnozą,
czy akceptował autorytarne próby ich stawiania. Raczej spotykało się to
z żartobliwym, zdystansowanym podejściem. Ja w każdym razie w niczyje
diagnozy (na temat swój i innych) nie wierzę. Czasem niektóre
spostrzeżenia mi się podobają, zgadzam się z nimi, ale pełną diagnozę
mam zawsze własną i się na ogół nią nie dzielę, a tym bardziej nie
oczekuję poparcia. ;)
Ewa
|