Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Szkoła w domu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Szkoła w domu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 161


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-08-23 20:56:26

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "laurzynka" napisał:

> nie każdy rodzic ma kwalifikacje merytoryczne do nauczania dzieci
> - a w takim przypadku - musi mieć zabezpieczoną odpowiednią pulę
> środków finansowych na domowego nauczyciela.

Oraz na grzywny/względnie czasu wolnego na odsiadkę (prawdę mówiąc,
nie wiem jaka karą jest zagrożone olewanie obowiązku szkolnego).

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-08-23 21:00:18

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: "laurzynka" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:7jhtrk3ml6qb$.12od2do18tbw4$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 23 Aug 2008 22:34:44 +0200, laurzynka napisał(a):
> A czy ten problem pojawiał się masowo wśród dzieci szlacheckich, uczonych
> kiedyś tylko w domu? - jakoś dawały sobie one radę w życiu, a nawet można
> powiedzieć, że jako jedne z lepszych.

Owszem, dawały, ale to jest jednak zupełnie nna historia, nie uważasz? :)
Co innego, edukacja zamożnych, szlacheckich potomków, a co innego aktualna
rzeczywistość. Owo radzenie sobie było - nie oszukujmy się - immanetnie
związane z materialnym bezpieczeństwem rodziny.

> Fakt, i to życie się zmieniło od tamtych czasów, ale dziś oprócz szkoły,
> jak pisałam, sa też inne miejsca, gdzie spotyka się ludzi.
> --
Ja tego nie neguję, zastanawiam się tylko. Tak czy inaczej, myślę, że
edukacja w domach to wciąż kwestia finansów. Statystyczny Polak nie może
sobie na to pozwolić. Nie mówiąc już o tym, że nie każdy rodzic ma
kwalifikacje merytoryczne do nauczania dzieci - a w takim przypadku - musi
mieć zabezpieczoną odpowiednią pulę środków finansowych na domowego
nauczyciela.

Pozdrawiam :)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-08-23 21:00:44

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 23 Aug 2008 13:33:07 -0700 (PDT), Panslavista napisał(a):

> On 23 Sie, 22:26, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Sat, 23 Aug 2008 22:02:37 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Czuję się niemal zbrodniarką, bo wsadziłam swoje dzieci do maszyny, która
>>> chciała zrobić z nich mielonkę intelektualną. Na szczeście nie zdołała -
>>> miało się w pogoowiu ten kij, co w szprychy...
>>
>> Małe wyjaśnienie: ów kij w szprychy to m.in.(!!!) zacytowana przez moje
>> dziecko podczas lekcji literatury w szkole rodzinna anegdota/opowieść o
>> znanym polskim pisarzu o nazwisku zaczynającym się na "ż", który to pisarz,
>> przebywając w dworku rodziców jednej z ciotek mojego męża, przejawiał swoje
>> seksualne chorobliwe nienasycenie napastując (z braku laku, bo dziewki
>> służebne uciekły) w chlewiku babę od świń, co to kulawa była i nie zdążyła
>> uciec z pola widzenia na wieść, że pan Ż. znowu przyjechał... o czym z
>> niejaką dumą owa naskarżyła gospodarzowi, wtargnąwszy wprost z chlewika do
>> jadalni podczas własnie podawanego wykwintnego (bo i pan Kasprowicz być tam
>> właśnie raczył) obiadu...
>> --
>> ====================================================
================
>> "Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
>> sobie to przyznać."
>> M.A.S.H.
>
> A co! Babie od świnek czyli kobiecie (kob po słowiańsku znaczy wieprz)
> czyli świniarce też należy się.
> Potwór nie potwór, byle by miał otwór.

Ot i Ż. znajduje jednak zrozumienie, a moje dziecko nijak nie chciało go
czytać, co też uzasadniało pani polonistce powyższą opowiastką... //emotek
domyślny.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-08-23 21:09:08

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 23 Aug 2008 23:00:18 +0200, laurzynka napisał(a):


> Ja tego nie neguję, zastanawiam się tylko. Tak czy inaczej, myślę, że
> edukacja w domach to wciąż kwestia finansów. Statystyczny Polak nie może
> sobie na to pozwolić. Nie mówiąc już o tym, że nie każdy rodzic ma
> kwalifikacje merytoryczne do nauczania dzieci - a w takim przypadku - musi
> mieć zabezpieczoną odpowiednią pulę środków finansowych na domowego
> nauczyciela.

Toteż napisałam na wstępie, że w tej kwestii nie ma demokracji - i dobrze.


--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-08-23 21:18:14

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 23 Aug 2008 22:56:26 +0200, Aicha napisał(a):

> Użytkownik "laurzynka" napisał:
>
>> nie każdy rodzic ma kwalifikacje merytoryczne do nauczania dzieci
>> - a w takim przypadku - musi mieć zabezpieczoną odpowiednią pulę
>> środków finansowych na domowego nauczyciela.
>
> Oraz na grzywny/względnie czasu wolnego na odsiadkę (prawdę mówiąc,
> nie wiem jaka karą jest zagrożone olewanie obowiązku szkolnego).

O tym właśnie myślałam, pisząc, że "nie ma w tej dziedzinie demokracji I
DOBRZE"; dobrze, bo ważą się na domowe nauczanie tylko rodzice
odpowiedzialni i posiadający warunki (finanse nie mają tu nic do rzeczy -
biedni rodzice właśnie uniknęliby kosztów choćby dowożenia dzieci oraz
zakupu wyjściowych ubrań dla nich itp, ucząc dzieci w domu).
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-08-23 21:21:18

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał:

> > A co! Babie od świnek czyli kobiecie (kob po słowiańsku znaczy
> > wieprz) czyli świniarce też należy się.
> > Potwór nie potwór, byle by miał otwór.
> Ot i Ż. znajduje jednak zrozumienie,

Solidarność plemników! ;)

> a moje dziecko nijak nie chciało go czytać, co też uzasadniało pani
> polonistce powyższą opowiastką... //emotek domyślny.

Ż. to zdecydowanie mentor probaorcjonistów ;)

--
Pozdrawiam - Aicha (ale mogę się mylić, bom prawie cała butelkę
australijskiego wina opróżniła)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-08-23 21:22:32

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: "laurzynka" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał

> Oraz na grzywny/względnie czasu wolnego na odsiadkę (prawdę mówiąc,
> nie wiem jaka karą jest zagrożone olewanie obowiązku szkolnego).
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
Jest zgrożone karą grzywny. Jeśli obowiązek szkolny nie jest realizowany,
szkoła najpierw podejmuje szereg działąń przymuszajacych do realizacji tegoż
obowiązku (np. rozmowy), a jeśli te nie skutkują - składa do organu gminy
wniosek o wszczęcie egzekucji administracyjnej. Wójt (burmistrz, bądź prez.
miasta) wydaje tytuł egzekucyjny, którym nakłada na rodzica tzw. grzywnę w
celu przymuszenia. Z reguły są to niskie kwoty.

Również pozdrawiam
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-08-23 21:27:32

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: "dr.Faustus" <5...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ikselka-wróc na temat Yyy dotyczacy nauczania j.ang w szkole.Tam jakis
kretyn-glob,chyba podal pare sensownych rzeczy na temat edukacji i
pare rozwiazań-bo mnie sie nie chce przepisywac,a moga sie przydac.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-08-23 21:28:41

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: "laurzynka" <l...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości

(finanse nie mają tu nic do rzeczy -
> biedni rodzice właśnie uniknęliby kosztów choćby dowożenia dzieci oraz
> zakupu wyjściowych ubrań dla nich itp, ucząc dzieci w domu).
> --
>
Nie znaani jednego biednego rodzica, który mógłby uniknąć kosztów dowożenia
dziecka do szkoły, zapewniając edukację w domu. Sam zresztą taki rodzic
nauki dziecka się nie podejmie, bo nie ma po temu należnych kwalifikacji.
Zresztą tak kwestia zostałą dostrzeżona na końcu wskazanego przez Ciebie
artykułu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-08-23 21:29:01

Temat: Re: Szkoła w domu
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 23 Aug 2008 23:22:32 +0200, laurzynka napisał(a):

> Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał
>
>> Oraz na grzywny/względnie czasu wolnego na odsiadkę (prawdę mówiąc,
>> nie wiem jaka karą jest zagrożone olewanie obowiązku szkolnego).
>>
>> --
>> Pozdrawiam - Aicha
> Jest zgrożone karą grzywny. Jeśli obowiązek szkolny nie jest realizowany,
> szkoła najpierw podejmuje szereg działąń przymuszajacych do realizacji tegoż
> obowiązku (np. rozmowy), a jeśli te nie skutkują - składa do organu gminy
> wniosek o wszczęcie egzekucji administracyjnej. Wójt (burmistrz, bądź prez.
> miasta) wydaje tytuł egzekucyjny, którym nakłada na rodzica tzw. grzywnę w
> celu przymuszenia. Z reguły są to niskie kwoty.
>
> Również pozdrawiam
>>

Oglądałaś może niedawno (hmmm, może rok temu) reportaż, bardzo sympatyczny,
o rodzinach samodzielnie wychowujących i uczących swoje dzieci, jedna na
barce, a druga z dala od ludzkich siedzib, w leśnych ostępach, daleko od
szosy - jak to się mówi? Oczywiście, póki dzieci małe.
Ekstra.
Od tej pory żałuję, że od poczatku, kiedy miałam dzieci, nie poświęciłam
się uczeniu tylko ich - i tak musiałam je sama uczyć m. in. jak się pisze
sensowne wypracowania i wręcz początkowo nawet je z nimi wspólnie pisać...
nie mówiąc o całej reszcie przedmiotów, z których lekcji dzieci moje
NICZEGO nie wynosiły. A przeciem TYLKO matematyczka... dzięki Bogu
wykształcenie moje wykracza jednak poza ten przedmiot i spokojnie mogłabym
zamienić się w szkołę dla moich dzieci.

--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 17


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

made in china
Zbaranieć w weekend i...?
zbrodnia i kara
bo z burakami nigdy nie wie się
stereotypy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »