Agatek napisał(a):


> Nienie, w Jysku sa obledne, biale szlafroki, z tloczonymi rózami, z
> frotte. Zaden polar- ble, polar to dobry na wycieczki, do pracy w
> ogródku, a na gole cialo tylko miekkie, biale frotte.

Nieznaszsie ;) polarowy szlafrok jest naprawde mily i cieply. Oczywiscie
chodzi mi o ,,polar'', a nie polar z certyfikatem polartexu. Nie nadaje
sie moze na mokre cialo tuz po kapieli, ale do owiniecia sie gdy zimno
jak najbardziej.


> Tez bylam nieszlafrokowa, bo
> chodzenie w zimnym, jedwabnym (zimnym w dotyku i w ilosci grzanie jakie
> dostarcza) mi nie pasowalo, a polarowe na gole cialo tez sa ble (polar
> to wlókno sztuczne).

Boska pisze o szlafroku do szpitala, czyli raczej nie na gole cialo ;)
Tez zdecydowanie odradzam ,,jedwabne'' szlafroki, zimne toto, zsuwa sie.
Dostalam kiedys takie cudo od tesciowej ;>, poszlam do szpitala,
odzialam sie w szlafroczek, siadlam przed lekarzem, a ten (szlafrok, nie
lekarz) pieknie zsunal sie z ramienia, odslonil kolano, no po prostu
rewelacja ;)

th