W dniu 2013-09-02 21:21, Ikselka pisze:
>
> Otóż to :-)))
>
> Wyuzdaną można być, i zupełnie nie mieć zahamowań - będąc katoliczką. A co
> dla kogo jest wyuzdaniem i zahamowaniem?
> Czy tzw "wolna miłość" (którą ja nazwę po imieniu "rYpta co/z_kim chceta")
> to jest ta prawdziwa wolność? Przecież to jest ogromny NACISK i PRZYMUS,
> oczywiście dla ludzi powszechnie zniewolonych MODĄ i TRENDEM. A takich jest
> większość. MODA i TREND to dla nich jedyne znane im wzorce, co gorsza
> zastępujące wszelkie wartości.

W zarówno jednym zachowaniu (wstrzemięźliwości) jak w tarzaniu sie w
rozpuście trudno mówić o prawdziwej wolności. Co tam seks - w żadnym
aspekcie życia w społeczeństwie mówienie o prawdziwej wolności jest
nadużyciem.