Data: 2003-09-26 09:37:27
Temat: Re: Szukanie partnera / partnerki - jak lepiej...???
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jagusia" <j...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bkttfm$aet$1@inews.gazeta.pl...
> > A czym wedlug Ciebie jest milosc? Albo inaczej, czy wedlug Ciebie
przyjazn
>
> nie moze.
> za bardzo szkoda byloby mi stracic przyjaciela.
Tia trala... A zyciowy partner to juz nie moze lub wrecz nie powinien byc
takze i przyjacielem? To tylko taka 'zabawka' do lozka, co? ;))
Bez urazy oczywiscie! :))
> zastanawiam sie wlasnie, czy zdecydowac sie na cos takiego.
> ale bardziej jestem na nie niz na tak..
To juz Ty sama musisz wiedziec i nikt za Ciebie nie zdecyduje - to jest
TWOJE zycie i masz je tylko jedno.
> alez ja wcale nie mowie, ze wystarczy mi to do bycia z kims.
> ja mowie, ze podstawa wyboru jest kryterium atrakcyjnosci fizycznej.
Dla CIEBIE - ale to nie znaczy, ze dla wszystkich tak jest najlepiej.
> > fizycznie, bo chocby odrobine 'musi', ale nie zgodze sie z tym, ze
wyglad
>
> choc odrobine?!
> seks jest najwazniejsza sprawa w zyciu.
Zaraz, zaraz - bo za chwile wyjdzie na to, ze tak naprawde liczy sie TYLKO
seks i wszystko inne kreci sie wylacznie wokol niego! A cala reszta, te
wszystkie czulosci, uczucia, itd. to tylko po to, zeby bylo przyjemniej i
zebysmy odrozniali sie czyms od zwierzat. To tak, jakby milosci nie bylo
wogole, a liczyla sie jedynie prokreacja, natomiast natura byla tak laskawa,
ze dala nam do tego jeszcze zmysly i emocje - LOL... :))))))))
> ona musi cie pociagac. inaczej sie z nia predzej czy pozniej rozstaniesz.
Pociagac tak, ale czy koniecznie 'az tak bardzo'? Npisalem juz przeciez, ze
musi miec w sobie chocby cos, cokolwiek , co mnie pociaga, ale to nie
znaczy, ze musi byc 'boginia'! Dokladniej nie moze mnie 'nie pociagac', a
poza tym jest cale mnostwo ladnych kobiet, a ja sam nie jestem az tak
wybredny - mimo, ze tak naprawde 'do bolu' podoba mi sie tylko te powiedzmy
5%. Ale to nie znaczy, ze musze sie zwiazac wlasnie z ktoras z nich!
> > Innymi slowy czy wyglad jest az tak bardzo istotny,
> > czy moze tylko dosc istotny, ale nie najistotniejszy ;)
>
> jest taki istotny, ze nigdy nie bede na cale zycie z kims kto dla mnie nie
> jest atrakcyjny.
Tak? A jesli na przyklad po pieciu latach, dodam ze juz 'slubu' jego wyglad
ulegnie jakims fatalnym zbiegiem okolicznosci zmianie na gorsze i nie bedzie
dla Ciebie juz tak atrakcyjny, jak byl wczesniej, to co - juz 'pa pa' ??? Bo
jesli tak - z calym szacunkiem dla Ciebie - to Ty tak naprawde jeszcze nie
kochalas...
Pozdrawiam
zf
|