Data: 2012-02-03 00:21:39
Temat: Re: Szymborska nie żyje.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 02 Feb 2012 15:44:06 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-02-02 14:47, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 20:52:38 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> "Ikselka"<i...@g...pl> wrote in message
>>> news:13f6kt2zb3r1z.1mot4fpjzimrp.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 1 Feb 2012 18:10:38 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>>>
>>>>>> Nie Tobie, biedna kobieto, to oceniać, gdzie był.
>>>>>
>>>>> a tobie wolno??
>>>>
>>>> Owszem, bo to JA wiem, gdzie był.
>>>
>>> pisalam o Szymborskiej.....
>>>
>>
>>
>> A, o niej.
>> A no to sobie poczytaj wątek "Największa z naszych intelektualistek
>> Szymborska nie żyje" - moje posty z dzisiejszej nocy.
>> Mnie wolno ją oceniać, wszak m.in. DLA MNI(jako czytelnika) zostawiła w
>> spuściźnie kulturalnej swoje wiersze z lat 50-tych. Mam tylko biernie je
>> czytać, ale gębę na kłódkę?
>>
>> Masz próbkę owej "poezji" w ww wątku.
>
> To nie jest reprezentatywna próbka poezji Szymborskiej.
Jest jak najbardziej reprezentatywna. Jest, leży w archiwum, można
przeczytać, obejrzeć, moze nawet pomacać...
> To nie jest normalne, by skupiać się na twórczości
> z lat młodzieńczych
Mój drogi, 28 i więcj lat to nie są lata młodzieńcze. To DOJRZAŁOŚĆ.
Zwłaszcza u osoby, która przezyła okupację i wojnę. To naprawdę odziera z
młodzieńczych nieodpowiedzialnych zrywów i porywów. Mój teść podczas wojny
miał tyle samo lat, co ona. Był w AK. Po wojnie musiał zaczynać wszystko od
nowa, bo wszędzie był represjonowany.
JA w wieku 29 lat nie czułam się już młodzieżą - miałam dwoje dzieci,
rodzinę, pracę, miałąm za co odpowiadać i miałam RAZ wybraną drogę na CAŁE
życie. Nie przewidywałam zmian - i tak jest do dziś.
A przyszłej Wieszczki na to nie było stać???
> na pogrzebie
Na pogrzebie mojego Ojca skupiano się na WSZYSTKIM, co zrobił.
I ja robię tak samo nad grobem WS.
> starej kobiety, droga Iksi.
Bierzesz mnie na litość dla wieku?
Nie ma już innych argumentów, prawda?
:-/
|