| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2010-10-27 17:56:11
Temat: TVN7, godz.20.00 - Piękny UmysłJak w temacie - będzie lecieć. Tak tylko informuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2010-10-27 20:49:08
Temat: Re: TVN7, godz.20.00 - Piękny UmysłW dniu 2010-10-27 19:56, zazolty pisze:
> Jak w temacie - będzie lecieć. Tak tylko informuję.
Dzięki za info.
Oglądałam.
Ogromne wrażenie.
Cholerny wyciskacz łez.
Nie mogę się teraz pozbierać.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2010-10-27 20:58:34
Temat: Re: TVN7, godz.20.00 - Piękny Umysł
zazolty napisał(a):
> Jak w temacie - b�dzie lecie�. Tak tylko informuj�.
Ja go oglądałem będąc na zakładzie psychiatrycznym...schizole
zachwyceni...a ja dopiero kiedy ten rudy coś się starzał zrozumiałem,
że on nigdy nie istniał i przez ten fakt replay zacząłem w pamięci
robić i dlatego nie wiem co jest dalej;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2010-10-28 09:37:12
Temat: Re: TVN7, godz.20.00 - Piękny UmysłW dniu 2010-10-27 22:58, glob pisze:
>
a ja dopiero kiedy ten rudy coś się starzał zrozumiałem,
> że on nigdy nie istniał i przez ten fakt replay zacząłem w pamięci
> robić i dlatego nie wiem co jest dalej;)
Czołem grupowicze,
Jak na pierwszy raz to się może nie popiszę, ale postanowiłem zagaić,
choć do tej pory tylko poczytywałem Państwa retorykę.
Nawiązując do "Pięknego umysłu":
ja dopiero wczoraj zauważyłem (choć widziałem ten film kilka razy) kiedy
ta dziewczynka biegała po trawniku uniwersyteckim pomiędzy gołębiami,
wymachując rękami - one nie odfruwały...
zrozumiałem, że ona nigdy nie istniała i chciałem, żeby główny bohater
zrobił sobie replay w pamięci, by wiedział co będzie dalej...
no, ale z drugiej strony lepiej, że wiedział później niż wcale. ;)
--
---------------
Pozdro
.utr1
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2010-10-28 10:06:52
Temat: Re: TVN7, godz.20.00 - Piękny Umysł
utrOne napisał(a):
> W dniu 2010-10-27 22:58, glob pisze:
> >
> a ja dopiero kiedy ten rudy co� si� starza� zrozumia�em,
> > �e on nigdy nie istnia� i przez ten fakt replay zacz��em w pami�ci
> > robiďż˝ i dlatego nie wiem co jest dalej;)
>
> Czo�em grupowicze,
>
> Jak na pierwszy raz to si� mo�e nie popisz�, ale postanowi�em zagai�,
> cho� do tej pory tylko poczytywa�em Pa�stwa retoryk�.
> Nawi�zuj�c do "Pi�knego umys�u":
> ja dopiero wczoraj zauwa�y�em (cho� widzia�em ten film kilka razy) kiedy
> ta dziewczynka biega�a po trawniku uniwersyteckim pomi�dzy go��biami,
> wymachuj�c r�kami - one nie odfruwa�y...
> zrozumia�em, �e ona nigdy nie istnia�a i chcia�em, �eby g��wny
bohater
> zrobi� sobie replay w pami�ci, by wiedzia� co b�dzie dalej...
> no, ale z drugiej strony lepiej, �e wiedzia� p�niej ni� wcale. ;)
>
> --
>
> ---------------
> Pozdro
> .utr1
Moim zdaniem urojenia oglądamy od momentu gdy rudy wchodzi do pokoju
naszego bohatera jako współlokator[ rudy nigdy nie istniał] i na tyle
to wszystko jest trudne, że wszystkie wydarzenia nie są do końca
urojeniami, rzeczywistość wkrada się do świata alternatywnego, np żona
bohatera jest realna, ale kiedy żona działa według urojeń bohatera, a
kiedy realnie to trzeba sobie jeszcze raz obejrzeć film;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |