Data: 2002-08-15 15:00:47
Temat: Re: Tabletki
Od: "Ewka" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "sheba" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ajeof6$qfn$1@news.tpi.pl...
>
> > branie Diane 35 (1 opakowania w kuracji) powinno sie zaczynać 5. dnia
> > miesiączki (cyklu), a nie jak w ulotce napisano 1go.
> >
> > Ja przez branie od 1go dnia znalazłam sie w szpitalu, bo jak
> > stwierdzili lekarze, nie można w pierwszym dniu cyklu ładowac takiej
> > dawki hormonów, jaką Diane 35 zawiera.
>
> O matko...nie strasz mnie...:(((. Brałam wg ulotki.... i dostałam Diane-35
> bez żadnych pytań i badań....
Nie wiem, czy śmiać się tu czy płakać. Na pewno załamać ręce. :(
Od kilq dni mam delikatne plamienie... Niby
> piszą, że to się zdarza... ale... :/. No to sobie chyba ułatwiłam życie...
> nie chcialo mi się po ginekologach włóczyć....
Jasne, fajniej będzie się włóczyć za lat ileś dajmy na to... po
onkologach???
A może ktoś Ci nakładł do głowy, że Diane35 to takie małe sympatyczne
cukiereczki???
Ręce opadają razem z biustem. I nie wiadomo kogo tłuc za to po głowie -
lekarzy dających z szufladki piguły bez choćby minimalnego wywiadu, MEN - za
brak normalnej rzetelnej edukacji w szkołach (coby bez owego wywiadu
dziewczyny piguł nie brały), czy dziurę ozonową.
Droga Shebo, moja w tej chwili dwudziestoczteroletnia kuzynka, na własną
rękę kilka lat temu zafundowała sobie kurację przeciwtrądzikową Diane35. Jej
też "nie chciało się włóczyć po ginekologach". Dziś ma rozwaloną wątrobę,
totalnie rozregulowaną gospodarkę hormonalną, i kilka jeszcze innych
sympatycznych dolegliwości.
No cóż, była hiperestrogenna, ale tego nikt jej nie powiedział, nikt nie
zbadał. Po co się włóczyć....
E.
|