Ikselka pisze:
> Tiaaaa, Hitler był bardzo inteligentny, no i miał super intencje - super
> dla Niemców.
> Więc sprawa intencji jako miernika wartości jest bardzo względna, bo mnie
> np. jego intencje nie odpowiadały i uważam, że jego wartość jako człowieka
> była zerowa. Jego niewątpliwa inteligencja zresztą też niewiele tu wnosi.
>
> Więc nie wiem, skąd wysnułeś wniosek, że ktokolwiek w tym wątku uważa
> inteligencję człowieka za miarę jakiejkolwiek jego
> wartości/przydatności/atrakcyjności. Jest rozmowa o inteligencji i jej
> rozpoznawaniu - ot i tyle.

To prawdopodobnie moja ostatnia odpowiedź.
Jak już wspomniałem, sofistyka dopuszcza możliwość racji poprzez
nadmierne lub niewłaściwe uogólnienie.
Często poszukuje się informacji w praktycznym celu, stad mój wniosek.