wydawało się że <Paweł Niezbecki> miał rację
<news:boeb6i$17mm$1@foka1.acn.pl> ale:

> Pod warunkiem, że nie byłoby Allaha ani cbneta, czyli osób, co do
których
> nie wyobrażam sobie siedzenia przy jednym stole lub uścisku dłoni,
myślę,
> że bym przyszedł.

no to akcja zatacza coraz szersze kręgi ;)

choc ja bym allacha chetnie widział przy stole
a i czarka też - miło by było, gdybys dał sie przekonać
choc oczywiście ich obecność jest uzalezniona li i jedynie
od nich samych.


--
Wszystko, co nieznane, uchodzi za wielkie.