In article <d0a1a2bd-f1fe-4a93-a3cd-
a145805e879d@r13g2000vbd.googlegroups.com>, robert.pawlowski4
@gmail.com says...
> Brednie, a książka Bendykta to dno, bo wszystko traktuje dosłownie a
> nie symbolicznie.

I dlatego wlasnie jest dnem [ksiazka] - dziadek potepia tych,
ktorzy zadaja dowodow historycznych/racjonalnych na prawdziwosc
Nowego Testamentu, a jednoczesnie sam wyprowadza dowody
racjonalne.

> Nikt nie miał pretensji do niedziewiczej Maryi ,

Ja tam bym mial - "zaplodnienie [czym? ;>] przez Ducha
Swietego" to najglubsza wymowka, jaka czlowiek [kobieta? ;>]
mogl wymyslic na usprawiedliwienie zbyt wczesnej ciazy. To
obraza inteligencji sluchacza.

Ale moze wlasnie o to chodzi w religii - jezeli ktos chce
wierzyc, a jednoczesnie dostaje same niedopowiedzenia, alogiczne
i sprzeczne opowiesci, to wylacza mu sie myslenie. W sumie kazde
wierzenia oparte sa na "paradoksach", ktore "wylaczaja" myslenie
wiernych, bo gdyby nie doszlo do takiego "wylaczenia", to wierni
by oszaleli. ;>

> dopóki kler nie poszedł w celibat. Po celibacie kler dostał obsesji
> seksualnej i przecież nie mogli pozostawić Maryi jako ruchawicy, więc
> musiałabyć ta lepsza w czystości i tym zajął się Tomasz z Akwinu.
> Teraz kler fałszuje historię, bo im odpowiada złe tłumaczenie , gdyż
> sami, całkowicie świadomie to zmienili i te zmiany pokazują że słowo
> boże jest mniej ważne od postanowień kleru.

Sw. Tomasz tez opieral sie zapewne na greckim tlumaczeniu
Starego Testamentu, wiec uznajmy[;>], ze to jednak grecki
tlumacz spieprzyl sprawe. :)

PF