Data: 2002-08-02 12:31:57
Temat: Re: Takie ładne, do przemyślenia
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marsel:
> czesc znalazlem, moglbym znlalezc wiecej pewnie,
> chcialem tylko wiedziec, ktora tobie najbardziej lezy
Dla mnie klasykiem madrosci byl Salomon. Jesli znasz
historie tej postaci to bez trudu powinienes wiedziec
jak pojmuje madrosc.
Dla jasnosci, w skrocie: swiadoma, gleboka, samoistna
dbalosc/troska o jakos zycia otoczenia w stopniu co najmniej
rownym jak wobec siebie, przejawiajaca sie w konkretnych
i namacalnych dzialaniach.
W tym sensie _kazdy_ odkrywca IMO musi posiadac walor
madrosci, bo w innym przypadku np nie bedzie mu sie chcialo
'kiwnac palcem' aby dokonac czegokolwiek dla ogolu nawet
jesli ew. 'posiadzie' odpowiednie mozliwosci/potencjal ku temu.
Malo tego (w druga strone): uwazam ze wszelka wynalazczosc
jest pochodna pragnienia aby podniesc jakosc zycia _ogolu_,
w tym sensie wysilki jednostki pozbawionej madrosci w obszarze
odkryc sa z gory skazane na niepowodzenie (porazke).
Czarek
|