"Val" <v...@r...pl> wrote in message
news:8ff6re$j76$2@aquarius.webcorp.com.pl...
>
> > > Myśląc tak zakładasz że np. ty nie dasz rady. Wystarczy myśleć
odwrotnie
> > i to będzie działało.
> Czy uwazasz, ze to takie proste. Czy masz na mysli metode Silwy?
Nie mialem na mysli zadnej metody, choc fakt ze kurs troche mi w tym pomógł.
Myslec dobrze o sobie. Taki poprawiacz nastroju i samopoczucia.
Generalnie po co masz sie czuc zle ze soba jak mozesz dobrze.
Tak mi sie zaczelo jakis czas temu i tak zostalo i nie mam zamiaru tego
zmieniac. Na mnie dziala jak sto diablow :-)

> > Jeżeli wmawiasz sobie, że czegoś w życiu nie dokonasz to możesz być
> >pewny, że tak się stanie. Z tym jest tak samo.
> Zbytnio to upraszczasz. Zgadzam sie z Toba, ze sa samospelniajace sie
> przepowiednie ale jezeli ktos nie jest sam sobie wybaczyc, to nie jest tez
w
> stanie przeskoczyc tej bariery i sam sie skazuje na niepowodzenie.
Nie ma rzeczy nieosiagalnych. Sa tylko ograniczone umysly. Ograniczone
fizycznoscia tego swiata, spoleczenstwem, kultura.
Wierzac mozesz tworzyc. Bo mysl ma sile sprawcza. A jak jeszcze wiecej osob
tak mysli to juz mozesz byc pewny ze to sie stanie. Myslisz dlaczego wspolne
modlitwy tak duzo daja i tak duzo tworza. Sila tylu umyslow, tyle
polaczonych energii nie moze pozostac bez wplywu na entropie swiata.

>
> > A ja się nie zgodzę. Dla mnie to wszystko jest psychiczno-psychologiczne
> :-)
> Takie Twoje prawo, ze mozesz sie nie zgadzac;-) a ja podtrzymuje swoje
> zdanie. To jest sci a nie soc. psychologia..... a wiec powinno byc
> naukowo a nie kazdy sobie i po swojemu.
To zmienmy nazwe.
Czemu mamy miec zwiazane rece historia grupy. Moze kiedys taki byl zamiar
zakladajacych, ale wszystko sie zmienia. Grupa jest dla ludzi a nie ludzie
dla .. nazwy(?).


--
Pajonk Hfat
Szczęśliwy Obywatel Świata