Data: 2015-08-08 08:57:16
Temat: Re: Talent artysty?
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-08-07 23:55, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 07 Aug 2015 21:04:04 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2015-08-07 19:22, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-08-07 o 18:42, Fragi pisze:
>>>> Dnia Fri, 07 Aug 2015 09:52:21 +0200, FEniks napisał(a):
>>>>> W dniu 2015-08-06 o 17:28, Penetrator pisze:
>>>>>
>>>>>> A moim zdaniem talent to pasja i praca.
>>>>>
>>>>> Kwintesencja!
>>>>>
>>>> Nie zgadzam się :) Talent to talent. Pasja to pasja. Praca to praca.
>>>> W zależności od braku lub obecności tych czynników, oraz w zależności od
>>>> konfiguracji między nimi, możemy podziwiać efekty i ich jakość. Lub
>>>> ich...
>>>> brak.
>>>
>>> Ja raczej nigdy nie powiedziałabym, że "ma talent" o kimś, kto nie ma
>>> pasji oraz nie wkłada/włożył wystarczająco dużo pracy w jakąś dziedzinę
>>> (chyba że o dziecku, ale to trochę inna sytuacja, wtedy raczej mówimy o
>>> zdolnościach). Owszem, może same tylko te dwa czynniki nie zawsze
>>> przynoszą efekty i nie są wystarczające, ale są niezbędne, żeby
>>> prawdziwy talent dał się rozpoznać.
>>>
>>> Zresztą moja "kwintesencja" była trochę przewrotna. Mam wrażenie, że my
>>> ludzie, a zwłaszcza chyba my Polacy, zbytnio gloryfikujemy pojęcie
>>> "talent" z krzywdą dla zwykłej (mozolnej często) pracy. Lubimy chwalić
>>> innych za talent, chwalić się sami, że coś nam przychodzi bez trudności,
>>> chełpimy się, że byliśmy w szkole tacy zdolni, wszystko nam przychodziło
>>> tak łatwo bez problemu. O wiele chętniej się przyznamy, że byliśmy
>>> zdolnymi leniami, niż pilnymi uczniami. Mamy kult zdolności i talentów,
>>> a praca jest passe. ;)
>>
>> Ciekawe dlaczego...
>>
>
> Ewa pracuje.
Jak wróci z pracy, może sama podziękuje za troskę.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|