witaj.
rozumiemtwoj problem, chcialem troche zazartowatac tylko;) swoja droga aby
rozwiazac problem barier architektonicznych proponuje najprostrze
rozwiazanie......poprostu uzbroic sie w.....co? w cierpliwosc i dalej
siedziec w domu i marzyc;)

pozdrawiam
zdesperowany tetrus;)
> > poco ci schodolaz?moze by tak jakis wolontariuszy do pomocy?;) bo i z
> > kulawym pogada...i mnoze flaszke wypije..a moze i co madrego
powie;)hm.....
> > ja bym wolal jakiegos osilka lub osilke;)
>
> do pogadania mam wolontariuszy ;-)))))) do schodów z którymi nie daje
sobie rady również ale nie o to tu chodzi
> chodzi mi o samodzielność którą dałby mi taki mobil (której bardzo mi
brakuje)i to zwłaszcza na schodach nie do domu ale np do
znajomych,resreuracji,knajpy "larwiarni",do sklepu,urzędu,pana
prezydenta,autobusu,pociągu.........................
........................
....................................................
........................
....................................................
........................
....................................................
........................
....................................................
........................
....................................................
.............jeszcze
długo mógłbym wymieniać
> z pociągiem przesadziłem zwłaszcza do kobiet ;-)))))))))))))))))))))))))))
> pozdrawiam
> RobertD
> GG#5066111
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl