Data: 2012-10-17 14:36:24
Temat: Re: Telefon znowu dzwoni.
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17 Paź, 10:53, "olo" <o...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "medea"
>
> >>> ... Ze skóry nie powstaje już nic innego, skóra jest skórą.
>
> >>http://www.nobelprize.org/nobel_prizes/medicine/la
ureates/2012/
>
> >Oj, nie czyta się uważnie wątku. ;)
>
> Wybacz, ale grupa pl.SCI.psychologia to obecnie forum zawierająca głównie
> pogaduszki potencjalnych pacjentów psychologów, a może nawet dla
> psychiatrów:( Nawet nie sposób tego przeczytać w ogóle, a uważnie to chyba
> mogą tylko masochiści. Przepraszam z góry znacznie liczniejsze grono
> rozsądnych ludzi, którzy jednak odzywają się tutaj znacznie rzadziej.
>
> >Już podawałam tę informację, ale XL nie załapała, bo znów wmieszała do
> >tematu moralność.
>
> Pomijając moralność, to każda jedna komórka naszego organizmu zawiera
> kompletną informację o całym naszym organizmie, a nawet więcej, bo
> informacje epigenetyczne związane z warunkami w jakich żyli nasi przodkowie.
> Każdą z naszych pozostałych somatycznych komórek, można jak się okazuje
> doprowadzić do stadium komórki macierzystej. Z każdej potencjalnie można
> również sklonować kompletny organizm. Aborcja na pewno nie jest "normalnym"
> sposobem antykoncepcji dla ludzi, ale upieranie się że zygota automatycznie
> obdarzona jest "duszą" jest równie absurdalne. Nawet jeżeli pominiemy fakt
> istnienia i definicji tej duszy, to sprawa od kiedy płód staje się żywym,
> podlegającym ochronie prawa człowiekiem to sprawa tylko i wyłącznie czysto
> arbitralnej umowy społeczno-prawnej. W większości cywilizowanych krajów za
> ten moment uznaje się etap rozwoju w którym zaczyna tworzyć się
> odpowiedzialna za nasze doznania sieć nerwowa. Swoją zaś drogą dla mnie
> najciekawsze jest to że najżarliwszymi orędownikami zakazów aborcji są osoby
> których ten zabieg nie może dotknąć.
>
> pzdr
> olo
Bo dewotki-paprotki pojmują swoją kobiecość przez macierzyństwo,
kobieta w konserwatywnym schemacie nic nie jest warta jako kobieta,
dopiero jak staje się matką, jej wartość społeczna rośnie. Tak więc
gdy już nie może rodzić, to czuje się mała i niepotrzebna, więc jak
zmusi inną do rodzenia to sama zyska wartość społeczną. Takie kobiety
trzeba leczyć a nie dopuszczać do terroru, którego dokobują na innych
kobietach aby podnieść nadwątloną wartość własną. One są jak bezdomni
w autobusie, którzy zapewniają ciągle o swojej polskości.
|