Data: 2010-03-08 11:19:58
Temat: Re: Temat stary jak świat.
Od: medea <X...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Być może mój opis był zbyt oszczędny.
> Dziewczyna faktycznie zrobiła dziecko mojemu kuzynowi.
> I co, teraz lepiej, czy znowu przesadziłem z manipulacją?
Właściwie cały ten opis mogłeś sobie darować, chociaż cenię to, że
zechciałeś spojrzeć na problem szerzej. Czy nadal uważasz, że całej
sytuacji "winna" jest dziewczyna? Kuzynowi na siłę do łóżka weszła?
Chyba widziały gały, co brały? Chodzi mi tylko o to, że odpowiedzialność
za sytuację spoczywa na nich obojgu, a NIE - jak ty to przedstawiasz -
wyłącznie na kobiecie.
> I gdzie porównałem kuzyna do króla, by chyba coś ci się źle przeczytało ;-P
Tobie się źle przeczytało. Pisałam, że jedna dama - nie ty - postanowiła
porównać go do króla. Chyba że sam nią jesteś, czego nie wykluczam. ;-P
> PS a dopiszę jeszcze, jak już manipulować to na całego.
> Ja jestem chrzestnym małej za całą kasę, którą dałem na jej 'rajstopki',
> mogłaby chyba dziś maluchem jeździć.
No i to ci się chwali. Dziecko nie jest winne całej sytuacji.
BTW A ile jako chrzestny poświęciłeś jej czasu np. na zabawę, spacery itd?
Ewa
|