From: "tren R" <p...@b...plonk>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <d...@g...hd3323b01.invalid>
<d...@n...home.net.pl>
<d...@g...h2dcbd45c.invalid>
<4...@n...home.net.pl>
<d...@g...h4acb8cd4.invalid>
<7...@n...home.net.pl>
<d...@g...h6645eca2.invalid>
<3...@n...home.net.pl>
<d...@g...hd44ff51b.invalid>
<4...@n...home.net.pl>
<d...@g...h9119df85.invalid>
Subject: Re: Teoria o'błędnego koła
Date: Mon, 14 Nov 2005 17:17:28 +0100
Message-ID: <c...@n...home.net.pl>
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Mailer: home.pl my.webmail
X-Priority: 3
X-NNTP-Posting-Host: 127.0.0.1
NNTP-Posting-Host: 212.85.112.40
X-Trace: news.home.net.pl 1131985047 212.85.112.40 (14 Nov 2005 17:17:27 +0100)
Organization: home.pl news server
Lines: 76
X-Authenticated-User: pdobrowolski.tci@home
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.home.net
.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:333383
Ukryj nagłówki
"... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał(a):
> Jeśli moje słowa tobie śmierdzą, to widzę kilka możliwych wyjaśnień
> tego interesującego zjawiska:
>
> a) masz ubabrany czymś paskudnym nos - co niekoniecznie łatwo sprawdzić,
> b) nie rozumiesz moich słów z powodów leżących po twojej stronie,
> c) nie rozumiesz moich słów z powodów leżących po mojej stronie,
> d) nie rozumiesz moich słów z powodów lezących po obu stronach,
> e) ulegasz uprzedzeniom i unikasz myślenia (toalety - patrz punkt a),
> f) stajesz się chamski ujawniając swoją (śmierdzącą) naturę,
> g) stajesz się chamski w celach prowokacyjnych,
> h) moje zdolności lingwistyczne nie są dostatecznie wykształcone, by
> trafić do takiego jak ty osobnika.
>
> Cokolwiek by to było, nie usprawiedliwia używania, zakarbowanego we
> wszystkich mózgach jako obrzydliwy - określenia "w twoim domu strasznie
> śmierdzi", w środowisku, które nie ma nawet szansy na zrozumienie korzeni
allez nic takiego nie powiedziałem to raz. dwa - to nie chciałbym
przeceniać ilości czytelników naszych wypościn. a trzy - ci którzy czytają,
z pewnością zęby zjedli na korzonkach.
> lekceważących, bulwersujących lub obraźliwych epitetów (takich, jakich
> tycztom użył w stosunku do ciebie, oraz, jakiś czas potem w stosunku do
> Driady Leśnej), ta właśnie moja niezgoda,
wyrażona tutaj w obu przypadkach?
> Napisałeś wówczas:
> "czekałem tylko na moment, kiedy tyczka skoczy ci do gardła. w pamięci
> mam twój prywatny list /.../, w którym ostrzegasz przed tt. wypada
> pogratulowac intuicji, a raczej inteligencji. ale z mojego punktu
> widzenia
> - po prostu w walce o rząd dusz pogryzły się dwa psy - które na dodatek
> nie
> widzą nic poza swoimi ambicjami.. takie fusopsy jakbyś ty je nazwał..."
> Nie rozumiejąc tego pierwotnego, fundamentalnego przekazu, nie masz
> szans na zrozumienie mnie, ale również tycztoma wraz z jego teorią
> i _wybuchami_ (poniekąd bezradności i bezsilności w gonieniu ale też
> naśladowaniu wybranych wzorców).
nie dramatyzuj. jeśli o mnie chodzi widac było jak na dłoni, że tycztom
połknął jeta, zeżarł ciebie i stworzył z tego swoją mieszankę madeJn By
TycztOM.
> Co więcej, nie masz szans na
> zrozumienie pojęcia względności rzeczy, a także masz ograniczone
> szanse na wyjście z kręgu ... jakby to powiedzieć, żebyś nie poczuł się
> dotknięty - z kręgu względnego mroku.
ufff na szczęście nie poczułem się dotknięty!
> Może więc jednak lepiej by było, byś się nie brał za latanie, i pozostał
> poczciwym człowiekiem chodzącym po ziemi?
> A przede wszystkim, nie brał się za próby dochodzenia do prawdy tam,
> gdzie sama czynność oceniania w trybie tak-tak, nie-nie jest
> "diagnostyczna".
zgodzę się z tobą że może to być dla niektórych ludzi niewygodne.
--
Cimoszenie: Skłonnośc do pomyłek; gmatwanie, mataczenie, pokrętny sposób tłumaczenia.
|