Data: 2005-11-14 16:17:28
Temat: Re: Teoria o'błędnego koła
Od: "tren R" <p...@b...plonk>
Pokaż wszystkie nagłówki
"... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> napisał(a):
> Jeśli moje słowa tobie śmierdzą, to widzę kilka możliwych wyjaśnień
> tego interesującego zjawiska:
>
> a) masz ubabrany czymś paskudnym nos - co niekoniecznie łatwo sprawdzić,
> b) nie rozumiesz moich słów z powodów leżących po twojej stronie,
> c) nie rozumiesz moich słów z powodów leżących po mojej stronie,
> d) nie rozumiesz moich słów z powodów lezących po obu stronach,
> e) ulegasz uprzedzeniom i unikasz myślenia (toalety - patrz punkt a),
> f) stajesz się chamski ujawniając swoją (śmierdzącą) naturę,
> g) stajesz się chamski w celach prowokacyjnych,
> h) moje zdolności lingwistyczne nie są dostatecznie wykształcone, by
> trafić do takiego jak ty osobnika.
>
> Cokolwiek by to było, nie usprawiedliwia używania, zakarbowanego we
> wszystkich mózgach jako obrzydliwy - określenia "w twoim domu strasznie
> śmierdzi", w środowisku, które nie ma nawet szansy na zrozumienie korzeni
allez nic takiego nie powiedziałem to raz. dwa - to nie chciałbym
przeceniać ilości czytelników naszych wypościn. a trzy - ci którzy czytają,
z pewnością zęby zjedli na korzonkach.
> lekceważących, bulwersujących lub obraźliwych epitetów (takich, jakich
> tycztom użył w stosunku do ciebie, oraz, jakiś czas potem w stosunku do
> Driady Leśnej), ta właśnie moja niezgoda,
wyrażona tutaj w obu przypadkach?
> Napisałeś wówczas:
> "czekałem tylko na moment, kiedy tyczka skoczy ci do gardła. w pamięci
> mam twój prywatny list /.../, w którym ostrzegasz przed tt. wypada
> pogratulowac intuicji, a raczej inteligencji. ale z mojego punktu
> widzenia
> - po prostu w walce o rząd dusz pogryzły się dwa psy - które na dodatek
> nie
> widzą nic poza swoimi ambicjami.. takie fusopsy jakbyś ty je nazwał..."
> Nie rozumiejąc tego pierwotnego, fundamentalnego przekazu, nie masz
> szans na zrozumienie mnie, ale również tycztoma wraz z jego teorią
> i _wybuchami_ (poniekąd bezradności i bezsilności w gonieniu ale też
> naśladowaniu wybranych wzorców).
nie dramatyzuj. jeśli o mnie chodzi widac było jak na dłoni, że tycztom
połknął jeta, zeżarł ciebie i stworzył z tego swoją mieszankę madeJn By
TycztOM.
> Co więcej, nie masz szans na
> zrozumienie pojęcia względności rzeczy, a także masz ograniczone
> szanse na wyjście z kręgu ... jakby to powiedzieć, żebyś nie poczuł się
> dotknięty - z kręgu względnego mroku.
ufff na szczęście nie poczułem się dotknięty!
> Może więc jednak lepiej by było, byś się nie brał za latanie, i pozostał
> poczciwym człowiekiem chodzącym po ziemi?
> A przede wszystkim, nie brał się za próby dochodzenia do prawdy tam,
> gdzie sama czynność oceniania w trybie tak-tak, nie-nie jest
> "diagnostyczna".
zgodzę się z tobą że może to być dla niektórych ludzi niewygodne.
--
Cimoszenie: Skłonnośc do pomyłek; gmatwanie, mataczenie, pokrętny sposób tłumaczenia.
|