Data: 2003-08-10 14:58:19
Temat: Re: Teoria spiskowa
Od: miGlanz <m...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> tylko nie pamietam jakie tam byly dokladnie reguly. :((
> moze ktos przypomni...
>
> zrobienie tego na grupie to przeciez bula z maslem :)
> no i przy okazji mozna by sie lepiej poznac, zamiast biadolic o roznych
> dziwnych tematach.
>
> widzialbym to tak:
>
> uczestnicy to dyskutant (master of the game) i grupa ok. 10-15 osob
> najbardziej aktywnych na grupie (wybieranych przez niego) wazne jest zeby
> osoby sie nie znaly osobiscie i nie mogly sie ze soba dogadac kto jest kto.
> z reszta ta gra polega na tym ze jeden drugiemu nie ufa, wiec gdyby nawet
> doszlo do prywatnych rozmow, to i tak nikt nie wypapla, bo nikt nie wie, czy
> on mowi prawde, czy nie.
>
> dyskutant typuje osoby z mafii i normalnych obywateli i wysyla im osobiscie
> mailem informacje kim sa i do kiedy trwa dyskusja.
>
> potem jest na grupie dyskusja przez kilka dni i wszyscy oskarzaja sie
> nawzajem. dyskusja jaka z tego wyniknie moze byc napraaaawde ciekawa :), tym
> bardziej z beda mogli dyskutowac nawet ludzie spoza gry. po skonczeniu
> dyskusji kazdy z graczy wysyla mailem do dyskutanta info kogo odstrzela.
>
> dyskutant podaje na grupie kto zostal odstrzelony (ma najwiecej glosow) i
> odpada z gry.
>
Ja grałem na troszeczkę innych zasadach (ale i tak już nie mogę się
doczekać gry):
Pewnego dnia do pewnego miasteczka (które stanowi grupa graczu, tak jak
mówisz 10-15 osób) przybywa mafia (są to najlepiej 2 osoby). Przy czym
są to osoby wywodzące się z samego miasta. Może to być dosłownie każdy.
O tym kto należy do mafii informuje prowadzący (w sumie najlepiej byłoby
gdyby był to jakiś automat, skrypt na stronie www, itd, ale to już
pikuś, potem się pomyśli). Dodatkowo jest detektyw (1 osoba). Oczywiście
nikt nie wie kto kim jest (mafiosi o sobie wiedzą).
Gra toczy się w w cyklach dzienno-nocnych (najlepiej jeśli będą to
prawdziwe dni, nocy, no ale można to zmienić). Pierwszy dzień to
informacja o tym, że pojawiła się mafia, itd. Mieszkańcy o tym
dyskutują, itd. Ale już w nocy mafiosi decydują o likwidacji jednego z
mieszkańców (ta osoba kończy grę). Z tym, że w nocy działa również
detektyw. Może spytać prowadzącego o to czy dana osoba (tylko o jedną
osobę jednej nocy może spytać) należy do mafii. Jeśli spyta o osobę
wytypowaną do likwidacji przez mafiosów, ratuje jej życie. Może także
wskazać siebie, gwarantując sobie bezpieczeństwo.
Rano pojawia się informacja o morderstwie - i zaczyna się dyskusja.
Bierze w niej udział także mafia. Natualnie detektyw może ujawnić
kluczowe informacje, ale skąd wiemy, że to prawdziwy detektyw :)
(niepewność jest tutaj kluczowa). No i może liczyć się z rychłą śmiercią
:)
Na koniec dnia głosuje miastio i wykonuje egzekucję na podejrzewanym
mieszkańcu (głosowanie, to, o czym mówiłeś).
Oczywiście po śmierci danej osoby nikt się nie dowiaduje o roli osoby.
Trzeba to jeszcze dopracować i gramy!
Ja się mogę zaoferować na prowadzącego, ale:
1. jestem tu nowy (to wada i zaleta z drugiej strony, bo nie będę
stroniczy),
2. w sumie to chciałbym sobie pograć jako szeregowy :)
Czekam na odzew!
--
Pozdrawiam,
miGlanz
|