| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2007-10-31 08:01:20
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres praw> Moze nie dokladnie o to, ale statystycznie masz racje. Zastanawia mnie co
> powoduje ludzmi, ze wybieraja "lojalnosc" wobec rodzicow niz wobec
> wybranego partnera.
Strach przed silniejszym psychicznie rodzicem, pranie mózgu w dzieciństwie,
solidarność jajników (ew. jąder ;-)uzależnienie emocjonalne, brak wiary w
siebie i brak samodzielności (generalnie niedojrzałość emocjonalna) - to są
często rzeczy, których dorosłe już dziecko nie jest nawet świadome, bo mają
zazwyczaj początek jeszcze w dzieciństwie i uzależnione są od wychowania.
Może też być uzależnienie finansowe czy jakiekolwiek inne materialne.
A może być po prostu bardzo duże przywiązanie, miłość, poczucie
odpowiedzialności za starzejącego się rodzica i z jakichś przyczyn są one
silniejsze niż uczucia do partnera.
Tyle mi na razie przyszło do głowy.
> Powszechne tlumaczenie w wersji kryzysowej jest jedno
> -"bo rodzice beda zawsze".
Też jest w tym jakaś prawda.
JW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2007-10-31 08:01:49
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres prawDnia Wed, 31 Oct 2007 08:13:17 +0100, Basia Z. napisał(a):
> Nawet patrząc z punktu widzenia czysto "biologicznego" taka postawa jest
> nieracjonalna.
> Partner w którymś momencie się zrazi i w koncu da sobie spokój, rodzice nie
> są wieczni. W którymś momencie ta osoba zostanie całkiem sama.
Dokladnie, ale... Zauwaz, ze ludzie (wielu), zyja jedynie terazniejszoscia
(tak jest to niedojrzale) i chyba generalnie tu jest problem. Popatrz na
fale bezmyslnych dlugoterminowych kredytow zaciaganych na kilkutysieczne
kwoty rat miesiecznie - bo chce tu i teraz, bez patrzenia na to co bedzie
za 10-20 lat.
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2007-10-31 08:02:03
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres prawUżytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:1bgmnarp8c498.15p78cbojz3bm$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 30 Oct 2007 23:01:44 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> Jagna W. pisze:
>>
>>> Z czego to wnioskujesz? Nie staję, absolutnie.
>>> Staram się być zawsze obiektywna. Czyli
>>> jeśli rodzice ewidentnie nie mieliby racji, stosowali sztuczki, to nie
>>> broniłabym ich.
>>
>> Bo nie o to autorowi wątku chodzi :-) My sie tu zastanawiamy jak w
>> UDANYM związku radzić sobie z "nadopiekuńczością" rodziców, a chodzi o
>> sytuację kiedy jedno z partnerów jest bardzo silnie emocjonalnie i
>> psychicznie związane ze swoimi rodzicami i zapewne na tyle nielojalne
>> wobec partnera, że kończy sie to np. rozwodem...
>>
>> Stalker
>
> Moze nie dokladnie o to, ale statystycznie masz racje. Zastanawia mnie co
> powoduje ludzmi, ze wybieraja "lojalnosc" wobec rodzicow niz wobec
> wybranego partnera. Powszechne tlumaczenie w wersji kryzysowej jest jedno
> -"bo rodzice beda zawsze".
Wytłumaczenie dość durne, co dowiodła Basia Z.
Ale dlaczego wybierają rodziców? Bo mąż to nie rodzina ;-)
Qra, genetycznie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2007-10-31 08:05:16
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres prawUżytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fg83hs$dgl$1@news.interia.pl...
>
> Jak w ostatnim watku gdzie takie fajne wnioski wysnuliśmy zakładając że
> chodzi personalnie o Ciebie :-)
Wiesz Stalker.... czytam sobie tak to i zaczynam się bać.... Że laptop, że
koniaczek, że lubię chleb ze smalcem...
Qra, filozoficznie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2007-10-31 08:05:54
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres prawDnia Wed, 31 Oct 2007 08:53:41 +0100, Qrczak napisał(a):
> Sztuka robić to umiejętnie. Tak by żywiciel dożył późnej starości, stanowiąc
> pożywkę dla pasożyta ;-)
Niezaleznie kto tym grzybem jest ;)
> BTW, jeśli osoba jest tak bardzo związana emocjonalnie, intelektualnie i
> finansowo uzależniona od rodziców, świadczy to o jej niedojrzałości
> emocjonalnej. Jest nawet podstawa do unieważnienia związku.
Ok, jest podstawa, ale tu chyba nie mowa o kanonicznym tylko bardziej o
skutkach spolecznych (jak mi sie wydaje). Uniewaznic dzieci, emocji i
innych naturalnych (i nienaturalnych) konsekwencji sie nie da.
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2007-10-31 08:08:26
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres prawDnia Wed, 31 Oct 2007 08:56:25 +0100, Qrczak napisał(a):
> W przypadku symbiozy żywiciel ma jakąś korzyść, która rekompensuje jego
> straty. W przypadku czystego pasożytnictwa - owej brak. Oczywiście
> przewidujący pasożyt nie wykańcza swego żywiciela szybko.
Pasozyty nie zawsze sa skomplikowana forma zycia ;) i czasami dzialaja na
zasadzie smiercionosnych mikrobow - namnozyc i przejsc w forme
przetrwalnikowa ;).
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2007-10-31 08:08:52
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres praw
Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:1i0ibd6o1ycic$.19bpdz7a6kqs0$.dlg@40tude.net...
Popatrz na
> fale bezmyslnych dlugoterminowych kredytow zaciaganych na kilkutysieczne
> kwoty rat miesiecznie - bo chce tu i teraz, bez patrzenia na to co bedzie
> za 10-20 lat.
Tak poza tematem - masz jakiś inny, lepszy pomysł na zgromadzenie
odpowiednich środków niezbędnych do kupna mieszkania? :) Bo ja od dobrych
paru lat nie mogę się przekonać do kredytu, właśnie z powodów, które
podajesz, ale rura mi powoli mięknie, bo po prostu nie widzę innej
możliwości sfinansowania własnego lokum.
JW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2007-10-31 08:17:36
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres praw
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fg9cro$o0f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
> news:1bgmnarp8c498.15p78cbojz3bm$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 30 Oct 2007 23:01:44 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> Jagna W. pisze:
>>>
>>>> Z czego to wnioskujesz? Nie staję, absolutnie.
>>>> Staram się być zawsze obiektywna. Czyli
>>>> jeśli rodzice ewidentnie nie mieliby racji, stosowali sztuczki, to nie
>>>> broniłabym ich.
>>>
>>> Bo nie o to autorowi wątku chodzi :-) My sie tu zastanawiamy jak w
>>> UDANYM związku radzić sobie z "nadopiekuńczością" rodziców, a chodzi o
>>> sytuację kiedy jedno z partnerów jest bardzo silnie emocjonalnie i
>>> psychicznie związane ze swoimi rodzicami i zapewne na tyle nielojalne
>>> wobec partnera, że kończy sie to np. rozwodem...
>>>
>>> Stalker
>>
>> Moze nie dokladnie o to, ale statystycznie masz racje. Zastanawia mnie co
>> powoduje ludzmi, ze wybieraja "lojalnosc" wobec rodzicow niz wobec
>> wybranego partnera. Powszechne tlumaczenie w wersji kryzysowej jest jedno
>> -"bo rodzice beda zawsze".
>
> Wytłumaczenie dość durne, co dowiodła Basia Z.
To nie chodzi chyba o to, że "będą zawsze" w sensie długowieczności, tylko,
że się w potencjalnej sytuacji kryzysowej nie odwrócą od swojego dziecka. A
partnerowi łatwiej to przyjdzie niż rodzicowi. Może niektórzy ludzie czują
większą gwarancję bezpieczeństwa ze strony rodziny niż ze strony męża? Z
tym, że to jest dla mnie po prostu niedojrzałość emocjonalna.
> Ale dlaczego wybierają rodziców? Bo mąż to nie rodzina ;-)
Ale to prawda ;-) To jedynie powinowaty ;-)
JW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2007-10-31 08:24:03
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres prawDnia Wed, 31 Oct 2007 09:17:36 +0100, Jagna W. napisał(a):
> Ale to prawda ;-) To jedynie powinowaty ;-)
E czasami jest krewny (jakas kase) ;)
Kri Z
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2007-10-31 08:40:29
Temat: Re: Tesciowie/rodzice zakres prawUżytkownik "ps" <b...@c...cyk> napisał w wiadomości
news:1iksepvy9g83z$.1gfkxupuyfggl$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 31 Oct 2007 09:17:36 +0100, Jagna W. napisał(a):
>
>
>> Ale to prawda ;-) To jedynie powinowaty ;-)
>
> E czasami jest krewny (jakas kase) ;)
Też pożyczasz żonie? Na jakich warunkach kredytujesz? ;-)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |