Duch napisał(a):
> "Mężczyzn biorących udział badaniu podzielono na trzy grupy: kawalerów, w
> stałym związku, w stałym związku z dziećmi.
> Wyszło że poziom testosteronu jest najwyższy u mężczyzn nie żyjących z
> kobietami,
> najniższy zaś u mężczyzn w związkach posiadających dzieci."

Ponoć facet mający u boku kobietę w pewnym sensie "niewieścieje",
tzn. ma mniej testosteronu a więcej hormonów kobiecych. Ciekawe czy
kobiety mają wówczas więcej męskich hormonów, IMO tak, następuje
równowaga jin i jang.
Te wnioski tłumaczą skąd się bierze u młodych facetów agresja:
są sami, nie mają panien, rośnie im tesosteron i rozładowują go na
ulicach i stadionach. Ludzie, łączcie się w pary! :)