Data: 2017-05-29 08:29:07
Temat: Re: The bests of Bronio.
Od: "Chiron" <c...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:ad9cbfc0-c048-4b80-bf82-42efa8048faf@googlegrou
ps.com...
W dniu poniedziałek, 29 maja 2017 07:16:49 UTC+2 użytkownik Jakub A.
Krzewicki napisał:
> W dniu poniedziałek, 29 maja 2017 06:58:51 UTC+2 użytkownik Chiron
> napisał:
>
> > Lutra zostawmy na psp. Czy populi może wybierać suwerene? No oczywiście-
> > nie
> > powinno. To przecież Lenin twierdził, że sprzątaczka i kucharka mają
> > wszystkie umiejętności, żeby rządzić pańśtwem. Ja nie jestem demokratą.
> > Choć
> > problem jest bardzo złożony. Np uważam, że bardzo potrzebna jest
> > demokracja
> > bezpośrednia- na najniższym szczeblu. W ogóle formy demokracji na ogół
> > sprawdzają się tam, gdzie mamy do czynienia z równymi sobie ludźmi
> > (kulturowo, intelektualnie)
>
> Dlaczego kulturowo?
>
> Robimy eksperyment myślowy: co by było gdyby Polska na jakiś czas została
> oddana pod zarząd "rządu technicznego" z Japonii? Taka political fiction
> z grubej rury.
PS. W każdym razie z kraju, który nie ma u nas interesów kolonialnych, ale
wykształciłby grupkę popierających go entuzjastów i jest bogaty i
prosperujący.
====================================================
=====
1. Nie na temat- albo nie rozumiem. Napisałem tylko, że demokracja ma
pozytywne działanie tylko w gronie ludzi równych sobie kulturowo i
intelektualnie.
2. Taki eksperyment- przecież łatwo sobie wyobrazić skutki. Feliks Koneczny
go doskonale przewidział. No bo albo Polacy przyjęliby kulturę japońską-
wyrzekając się swojej. Albo na odwrót. Jednakże i w jednym i drugim wypadku-
któraś kultura by się zdegenerowała. Zobacz, jak to wygląda na przykładzie
np afrykańskich kolonii. Tam, gdzie rządzili biali- narzucając swoją
kulturę- wielu czarnych zaczynało żyć w tej kulturze- odrzucając swoją. Ich
kultura została zepchnięta gdzieś na peryferia, zapadłe wioski, nomadów. Ba!
Po pewnym czasie nawet zaczęto zmuszać dzieci z rodzin, zachowujących starą
kulturę- do nauki w szkołach białych- niszcząc de facto ich kulturę.
Oczywiście- zdarzało się i na odwrót. Myślę, że dobrym przykładem tu będzie
RPA. Dziś państwo rządzone przez zuluskich wojowników, którzy (łącznie z
prezydentem) wygrażają dzidami białym i nawołują do wymordowania Burów. I
cóż, że wielu czarnych, którzy przyjęli kulturę białych- jest przerażona? To
postępuje na naszych oczach- coraz dalej. A świat, podbechtywany w latach
70-80 przez obłąkańczą, NWOwską propagandę płakał nad losem murzynów w RPA,
którzy musieli korzystać z osobnych wagonów w pociągach czy też osobnych
toalet publicznych. Dziś nie płacze nad losem mordowanych Burów. nie zdziwię
się, jak pozwolą żyć białym, którzy uznają się za Zulusów. I oczywiście będą
tacy biali, którzy to zrobią...
--
Chiron
|