zażółcony pisze:
>
> Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
> news:hv7c6e$m98$1@news.onet.pl...
>
>> Skoro moje zachowanie budzi w tobie obrzydzenie, a nie inwektywy
>> cbneta, które pod twoim adresem były chyba najbardziej wulgarne,
>> to już chyba świadczy samo o sobie, nieprawdaż?
> Świadczy o tym, o czym mówiłem - że nie powinieneś siewypowiadać
> w moim imieniu ;)

Ależ wcale się w twoim imieniu nie wypowiadałem?
Gdzie ja użyłem twojego imienia? Chyba coś sobie uroiłeś.

> Ty też inwektyw nie szczędzisz, więc na tym poziomie się rozmywacie.
> Różnica leży gdzieś indziej.

No wiesz, przynajmniej robię coś w tym kierunku.
W stosunku do ciebie nie potrzeba inwektyw, a już na pewno nie
wulgarnych, jednak w przypadku cbneta możesz je przyjąć
z lubością, którą wyraźnie prezentujesz lub zwrócić.
Pomyślałem, że w przypadku przekroczenia pewnej masy krytycznej
jego inwektywy może obrzydną także i innym, jeszcze
nieco normalniejszym.
Zobacz, nawet jak nie czytuję praktycznie Qury czy Chirona,
którego wygryzł obecnie cbnet stąd, to sądzisz, że miło mi czytać,
jak ten degenerat co chwilę im ubliża?
Albo komukolwiek?
Dziwię się, że tak uparcie bronisz tolerancji dla tego typu zachowań.

>> Szkoda, że nie widzisz, że twoja tolerancja dla jego 'słabości'
>> powoduje jedynie stosowanie ją w większej ilości, także wobec innych,
>> którzy być może nie są tak nimi zachwyceni jak ty.
> Prowokacja za prowokację - i tak sobie gadacie. Mojej
> 'tolerancji' w to nie mieszaj.
>
>> Poza tym jakkolwiek temat typu ...
> ... a poza tym znów głupoty. Szkoda czasu.

No i to jest właśnie twój koronny 'argument', choć z drugiej strony
może to i lepiej, bo być może więcej czasu poświęcisz żonie
i nie będziesz zwalał znowu na kogoś odpowiedzialności
za swoje zaniedbania w zakresie obowiązków małżeńskich i rodzinnych ;-)
S.