Data: 2010-08-05 21:27:37
Temat: Re: To jak?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker napisał(a):
> Odmieniony Druch pisze:
>
> > Ogladam arumenty - ich jakosc. Bo ciekawi mnie sedno,
> > a nie do ktorej grupy bede nale�a�.
> > Nie znize sie do poziomu przylepiania sie wiekszego statku.
> >
> > Mam wrazenie, ze to dla Ciebie ma znaczenie KTO
> > "stoi" za argumentem.
> > Wtedy przyjmujesz argument (jesli np. glosi to wyksztalcony z miasta)
> > lub odrzucasz (jesli glosi to tzw. ciemnogr�d).
> >
> > Nawet jesli widac by�o �e rzad struga greka w sprawie katastrofy,
> > to nie widzisz tego bo zaden autorytet jeszcze tego nie stwierdziďż˝.
> >
> > Teraz ciekawej:
> > No dobrze, jak to sie dzieje ze struganie greka przez rz�d
> > zostalo uznane za "myslenie ciemnogrodu"?
> > No rzadowi bylo niewygodne uznanie jakiejkolwiek winy Rosjan
> > przed wyborami.
> > Stad mobilizacja "wyksztalce�cow", co jest jedynie sluszn� wersj�,
> > a kto jest paranoikiem
> > (oczywiscie ten kto widzi uchybienia w dzia�ani rz�du).
> > Trik dla idiotow. Niestety, sporo ludzi wyksztalconych to tzw.
> > wyksztalcency, dla ktorych wazne jest podczepic sie "pod duzy statek".
> > Za nic w swiecie nie myslec samodzielnie bo jeszcze mozna zostac
> > ciemnogrodzianinem. I CO WTEDY?
> > :)
> >
> > I niestety, spora liczba ludzi wyksztalonych nie ma swojego zdania,
> > tylko rozpaczliwie patrzďż˝ jak tu sie podczepic pod "duzy statek".
> >
> > ----
> > Bylo to widac podczas histerii swinskiej grypy!
> > Pojawialy sie glosy krytyczne w TV co do histerii,
> > nieliczne!, osoby te
> > czesto wpadaly w ostracyzm "oswieconych elit".
> > Dopiero jak rzad z baraku pieniedzy orzekl ze nie bedzie szczepien,
> > no to "skoro autorytet tak rzekl no to to tez jest nasze zdanie".
> >
> > Byle sie nie wychylic, klaskac i potakiwac jak wszyscy "wyksztalceni".
> > Zeby tylko nikt nie zakwestonowal mojego "rozumu" i nie zaklwalifokowal
> > mnie jako ciemnogr�d, bo to straszny obciach.
> >
> > ----
> > Takie sztuczki stosowales wzgledem mnie, w kluczowych momentach dyskusji.
> > Znam do znudzenia te sztuczki "na ciemnogr�d"- i umiec w nie NIE wpa��.
> > Niekiedy wystarczy poprosic o merytoryczne wyjasnienie zeby wzbudzic
> > pop�och :D
>
>
> Duchu jeste� dla mnie fascynuj�cym przypadkiem :-)
>
> Ja Ci� szczerze podziwiam. Jeste� dla mnie modelowym wr�cz przyk�adem
> jakiegokolwiek braku rozeznania w wielu tematach, braku jakiejkolwiek
> sensownej argumentacji, dobierania beznadziejnych �r�de� wiedzy, braku
> umiej�tno�ci weryfikowania informacji i logicznego wnioskowania.
> Jesteďż˝ odporny na jakiekolwiek argumenty i rozumienie tego co siďż˝ do
> Ciebie pisze jak �elbetonowy bunkier, a mimo wszystko jeste� �wi�cie
> przekonany �e jest dok�adnie odwrotnie :-)
>
> I co najwa�niejsze: jeste� w tym przekonaniu niezmordowany...
>
> A twoja technika absolutnego ignorowania argument�w oponenta i
> uporczywego powtarzania swojego zdania i np. pyta� bez wzgl�du na to ile
> razy i w jaki spos�b by�y one ju� wyja�niane budzi m�j nieskrywany
podziw...
>
> I co wi�cej: m�j podziw b�dzie taki sam bez wzgl�du na to czy to robisz
> wszystko �wiadomie, czy nie�wiadomie...
>
> P.S. Udaj� si� na urlop i mam nadziej�, �e nie obrazisz si� je�li nie
> b�d� podziwia� Ci� przez jaki� czas :-)
>
> Stalker
Ja to widzę tak, że vilar zachowuje się jakby w ciemnej ulicy spotkała
wariata, marchewa tak samo, przyśpiesza kroku bojąc się obejrzeć za
siebie[ tak reagują na te tematy, bo konsekwencje widzą na ulicy], a
nasz S. postanowił podziwiać wariata, bo zobaczył że zginie jeśli
czegoś niewykombinuje..
|