Data: 2010-08-06 09:40:49
Temat: Re: To jak?
Od: Sender <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Odmieniony Druch pisze:
> "Sender" <l...@n...piotrek> wrote in message
> news:i3gb70$5pg$1@news.onet.pl...
>
>> Wydaje mi się, że ci wszyscy przeciwnicy PiSu, PO czy innych
>> opcji (politycznych, narodowościowych lub innych) wykazują
>> poniekąd jakiś pęd do utopii,
>> tym większy im większe jest ich zaangażowanie emocjonalne
>> w dany jeden kierunek.
>> Tak jakby byli kompletnie oderwani od jakichkolwiek obserwacji
>> natury własnej czy innych ludzi.
>> IMO gdyby przecież było naokoło tak cudownie, tak słitaśnie,
>> to przecież by ich tylko zemdliło, choć prawdopodobnie oznaczałoby
>> to tylko, że nie widzą tej gorzkiej strony.
>
> I tu jest pies pogrzebany. Zeby czuc rzeczywista polityke,
> trzeba zobaczyc klamstwa jakie ona niesie, falsz, ciesnienia, walke.
Sam nie wiem, czy jest jakaś w ogóle logika w tym zdaniu?
Żeby czuć trzeba zobaczyć kłamstwa?
Chyba, żeby czuć, to trzeba zobaczyć jak kłamstwa oddziaływają
na innych czujących (a nie myślących) i jakoś się z nimi utożsamić.
Natomiast żeby zobaczyć kłamstwa to trzeba rozumieć sytuację
i potrafić rozumowo odróżnić kłamstwo od prawdy, ale kaman,
bynajmniej nie na czuja.
Chyba utknąłeś gdzieś pomiędzy tym co rzeczywiście chciałeś
powiedzieć, a tym co powiedziałeś.
> Wiekszosc ludzi nie jest w stanie, albo nie chce przyjac tych cisnien,
> wiec wybiera bardziej lukrowany obraz rzeczywistosci.
> Bo tak bezpieczniej, wygodniej.
>
> Nic w tym zlego - tylko ze jest smiesznie gdy chca przekonac ze
> ten lukier to "prawdziwa rzeczywistosc".
Obserwując w jakim kierunku idzie rozwój komunikacji werbalnej
i jak kształtuje odbiór z pewnością podstawą najbliższych dekad
będzie język emocji i tworzenia emocjonalnych schematów
z odpowiednio dobranych słów czy wyrażeń.
I jakkolwiek doprowadzi to być może do pewnego uporządkowania
i lepszej organizacji reakcji społecznych, to wartość poznawcza,
a tym samym prawda czy fałsz nie będą już stanowiły o sensie dialogu,
co chyba najlepiej widać chociażby tutaj, choć nieco jeszcze
w chaotycznej formie.
Pewnie ów "lukier" będzie podstawową karmą dla intelektualistów,
a na gorycz z czasem się ich jakoś uodporni, tak że "prawdziwa
rzeczywistość" przestanie mieć większe znaczenie.
No chyba tylko, że dla furiatów lub marginesu intelektualnego.
S.
|