Data: 2004-06-01 13:37:50
Temat: Re: Toksyczny związek
Od: "Johnson" <j...@g...pl.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ana" <a...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:c9hrp2$cb0$1@inews.gazeta.pl...
> redart <r...@o...pl> napisał(a):
>
> > Problemem człowieka jest zaś to, że próbuje miłość traktować
> > jako temat oderwany od rzeczywistości, niezależny. Jako "lepszy
> > idealny wymiar, do którego należy dążyć". No i pięknie,
> > ale my tu mamy totalne skrępowanie fizyczno-seksualno-emocjonalne
> > dwóch uwikłanych w to osobowości.
> > Czy to jest własnie ta idalna miłość ?
> A jeżeli tak?
> Miłość realna, odarta z mrzonek o szczęściu jakie niesie samym faktem
> zaistnienia.
>
> > Może to i romantyczne, ale ... facet przyszedł tu po to, by
> > się urwać, od swojego cierpienia przede wszystkim, a nie
> > kontynuować to samo życie z nowym obrazem starej kochanki.
> Jeżeli nie umie tego zrobić samodzielnie, to znaczy jego uczucie jest
trwałe,
> odporne na cierpienie, które rodzi. Przecież i w ten sposób kochają
ludzie.
> Myślę, że wszelkie rady niewiele mu pomogą, bo on wcale nie chce zerwać
> toksycznego związku. Jest ubezwłasnowoniony przez miłość. Szuka raczej
> pomocy, jak uczynić ten związek znośniejszym.
> Nie lubię gdybusiania, jednak tym razem sobie na nie pozwolę. Być może ból
> przechyli szalę na stronę rozstania, co wcale nie wyklucza faktu, że ta
> nieszczęśliwa miłość nie stanie się dla niego największym uczuciem w
życiu,
> przy którym wszystkie następne będą blade, mizernie niepełne.
> Jeśli uważasz, że cierpienie autora wątku wynika z rozdźwięku między
> wyobrażeniem o kochanej kobiecie a jej realną postacią, to czy udzielana
mu
> pomoc nie powinna pójść w kierunku akceptacji osobowości ukochanej i
poprawy
> jakości związku? Rzadko spotyka się tak wielką miłość.
> Prośba pacjenta nie jest realizowana przez lekarza, jeśli nie leży w
> interesie chorego.
> Pozdrawiam
> Ana
> >
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
Myślę, ze pomoże mi po prostu nowy związek o zdrowych zasadach. Powoli się
uwalniam. Brak kontaktu pomaga, naprawdę.
--
JOHNSON :)
|