Alina Maryńska wrote:


> Hm, rymy też nie są wyznacznikiem 'wysokości' sztuki, konkretenie poezji.

OK, OK, chodziło mi tylko o przykład. Tym bardziej, że ponad poezję
preferuję prozę. Stanowczo tak. Więc tym bardziej abym chwycił za coś
pisanego wierszem musi byćto _naprawdę_ dobre, mówić do mnie.

> poeci wybitni, respektujący tradycyjne rygory formy (rymy, rytmy) np.
> Barańczak w niektórych wierszach,

Tak sobie... IMHO

> Miłosz,

Może być... IMHO

> wybitni- Szymborska

Tak sobie... IMHO

> To nie tak prosto ;)

Jasne, że nie tak prosto, ale kiedy czytam np. Gałczyńskiego... to
odnoszę wrażenie, że człowiek pisał ot tak, od niechcenia... To jest
dopiero Sztuka, przez wielkie "S"... Akurat umiłowanie dla tego autora
bierze się zapewne z jakiegoś tam mojego "skrzywienia zawodowego", tym
niemniej...

> Krytycy też doceniają Waitsa.

Serio? Nigdy nie czytam recenzji, wypowiedzi krytyków itd. Ale to miło.

> Zreszta jako aktor też nieźle się spisuje.
> Znasz Brooklin Boogie?

Nie. A powinienem?

> > Słuchaj, zaraz nas wygonią z grupy za śmiecenie na offtopiczne tematy.
>
> Wow, już się boję ;)

No właśnie widzę ;-) Na szczęście jakoś udało się nam przemknąć
niezauważonymi pośród innych wątków :-D

> Ja tu tylko przelotem, bo kiepsko czuję się w narzekalsko-jęcząco-
> pretensickich klimatach, które jak widzę w innych wątkach, tu się dość mocno
> trzymają :)

Nie będę komentował Twojej opinii, ponieważ z różnych względów mi nie
wypada. Ale _ogólnie_ (=/= całkowicie) rzecz biorąc masz rację - sam od
dłuuugiego czasu jedynie lurkuję grupę, nie włączając się bardziej w
dyskusję. Tym bardziej więc miło, że nieco odjechaliśmy w bok z tematem
i że, co ważniejsze, uszło to nam na sucho :-)

> Bóg zapłać dobry człowieku za tę instukcję ;)

Zawsze do usług, całuję rączki ;-)



Pozdrawiam
PZ

--
Kto tym wrakiem dowodzi? - wyrzęzić czas:
Bandyci i prawnicy!
[T.Waits]