On 24 Paź, 10:30, "news.dialog.net.pl" <n...@o...pl> wrote:
>  Wyczytałem w ksiażce Tombaka o kuracji cytrynowej. Pisze tam, że używa
> latami większe ilości soku z cytryny.Mam wątpliwości dlatego pytanie Nie
> jestem lekarzem i małą wiedzę, ale wydaje mi się, że używanie na przykład
> soku z 2 cytryn dziennie przez okres roku może zakłócić równowagę
> elektrolityczną w organiźmie. Witamina c która jest w cytryni jest
> moczopędna więc zwiększy wypłukiwanie soli mineralnych [np wapnia] z
> organizmu -takie mam odczucie. Mylę się?
>
> Nikto

:)
a) cytryna paradoksalnie jest zasadotwórcza (+4)
b)---II--- zawiera 15mg wapnia ;)
c)---II--- ---II--- vit C

Witaminy C więcej potrzebują:
- osoby pijące wodę ze skorodowanych rur
- z osłabioną odpornością
- narażone na chroniczny stres, szok (np. żołnierze)gdyż takie
sytuacje wywołują wzmożoną
potrzebę organizmu na C(btw w ciągu kilku minut bardzo silnej emocji
np: gniewie potrafimy "spalić"
2000- 3000mg i więcej. Jest to tym bardziej istotna wiedza, że
magazynować (jej C) niestety nie potrafimy.
Chore serce potrzebuje wit C w tak dużych ilościach, że zabiera ją
niemal calą z organizmu co powoduje jej poważne braki. Bierze ona
"udział" w ratowaniu serca podczas zawału. Co do wpływu na naczynia
krwionośne efekt leczniczy można zauważyć dopiero po 5-6 mies
regularnego brania witaminki.
IMO nie można przedawkować cytryną - raczej ją sobie obrzydzić ;), ale
z całą pewnością znajda się inne opinie.

--
Pozdrawiam
jilett

ps. więcej nie pamiętam :D