Data: 2010-06-20 06:36:25
Temat: Re: Totalne olewanie pacjentów w Polsce
Od: "Majka04" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bugs Bunny" <d...@...pl> napisał w wiadomości
news:hvgbp7$7m5$1@inews.gazeta.pl...
> Zbigniew wrote:
>
>> Były trudności z zatamowaniem krwi. Mama po operacji przyznała się że
>> brała wcześniej przez pewien czas duże ilości etopiryny, która powoduje
>> obniżenie krzeplikości krwi. Operator powiedział, że gdyby to wiedział,
>> to
>> opóźniłby operację.
>> Rozumiecie już? !!!!!!!
>
> A przed operacją nie powiedziała tego ani anestezjologowi którego psim
> obowiązkiem jest porozmawiać z pacjentem przed zabiegiem? Nie powiedziała
> lekarzowi dyżurnemu/prowadzącemu, jakie leki bierze/brała?
>
> Swoją drogą, jakby umiała czytac i jakby polska edukacja była
> sensowniejsza
> i zamiast obowiązkowej matmy, którą ludzie i tak zapomną po roku, ładowała
> wiedzę na temat biologii i leków jakie kiedy i jak się bierze i na co, to
> może... Cos by z tego było... Bo jednak leki bierze się częściej niż
> oblicza
> pochodne funkcji w życiu po-szkolnym...
>
> Co do leku - etopiryna (tak jak i aspiryna czy polopiryna S) zawiera kwas
> acetylosalicylowy, który mówiąc pokrótce rozwala płytki krwi, które
> powstrzymują krwawienie. W zasadzie o ile to możliwe operacja powinna być
> zdaje się odłozona o jakieś 7 dni od chwili ostatniego przyjęcia leku.
>
To pacjent ma znać się na medycynie, czy lekarz?
Nie długo sami będziemy się leczyć, sami dla siebie będziemy prawnikami, bo
brak znajomości prawa nie usprawiedliwia. Pytam się więc po co nam w takim
razie lekarze, prawnicy jeśli to my sami mamy się znać na leczeniu?
|