> Zwymiotowalbys to, ryzyko przedawkowania benzodiazepin jest przereklamowane,
> ale nawet nie waz mi sie tego sprawdzac.

W ulotce było napisane, że hydroxyzine ma działanie (również) antywymiotne.

> Poza tym, sa skuteczniejsze sposoby na popelnienie samobojstwa.

Jakie?

Przy ostatniej próbie wziąłem:
Atenolol: ok. 10 tabletek
Enap: 20 tabletek
Thiocodin: 8
Pabialgin: 6
Validol: 2 ( nie miałem nic lepszego :P)
Amertil: 5
popiłem czystym sokiem, ok. pół litra, pomarańczowy.

Obudziłem się z cholerną nadkwasotą (cierpię na nią i tak), poszedłem za
potrzebą, było wszystko ok, a tu pod koniec zaczęło mi wszystko podchodzić do
zoladka i skończyło się porządnym, szybkim, mocnym rzyganiem. I chyba z krwią.
To bylo dzień po sylwestrze, więc jakiś alkohol w tym był, ale pewnie już niewiele.
W dzień byłem nieco ogłupiony - pewnie po thiocodinie.

Gucio

PS. Istnieje nadzieja, ze to stanie sie niepotrzebne, ale nie zapeszam :-D
PS2. Mam dziwna manie - nie potrafie wskazac konkretnego powodu, po prostu chce
popelnic samobojstwo, bo widze w tym jakies rozwiazanie. Kiedys jak sie
poklocilem z dziewczyna chcialem to zrobic (przed sytuacja opisana powyzej), ale
wyobrazcie sobie, ze jak sie z nia pogodzilem, to sie troche zmartwilem, ze nie
bede mogl tego zrobic.
Czy to ma jakas nazwe i czy to leczyc?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl