Data: 2005-04-01 13:57:45
Temat: Re: Trudności w rozmowie w samotności
Od: "Nikt" <A...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Julek" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2j863$8bk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Jestem dosyć nieśmiały, dawniej była to nieśmiałość dosyć mocna, ostatnio
> powoli się zmniejsza. Zauważyłem, że kiedy próbuję w samotności (kiedy
mnie
> nikt nie widzi i normalnie nie jestem spięty) mówić coś na głos, co np.
> mógłbym powiedzieć w jakiejś sytuacji, to wychodzi mi to bardzo źle, mówię
> gorzej i wolniej niż w prawdziwej rozmowie. Chociaż jak sobie w samotności
> wyobrażam, co mógłbym powiedzieć, to w głowie układają mi się piękne
> sformułowania i zdania, kiedy zaczynam mówić, automatycznie wypada mi z
> głowy to co miałem powiedzieć i tracę wątek. Jest jedna różnica w mówieniu
w
> samotności i z kimś - kiedy mówię w samotności, sam "generuję", co
> powiedzieć, a kiedy rozmawiam z kimś, praktycznie "nie myślę" o tym co
> powiedzieć, czekam aż coś mi przyjdzie do głowy.
> Czy to jest możliwe, że moja "nieśmiałość" może być związana z samym
> mówieniem, nie tylko z "sytuacjami społecznymi"? Czy można tę nieśmiałość
> związaną z mówieniem jakoś usunąć?
>
> Z góry dzięki i pozdrawiam.
Znowu problemy z nieśmiałością?
Pisze i wyjaśniam co powinni zrobić wszyscy nieśmiali ludzie.
Znajdz sobie kolege śmiałego i wygadanego i pokręć się z nim po mieście.
Pozdrawiam
|